Do aresztu za kawę i telefon
03.01.2006, 20:47 |
Bielsko-Biała
Jeden z młodych mieszkańców Podbeskidzia intensywnie chyba potrzebował wzmocnienia po sylwestrowym szaleństwie, bo z jednego z bielskich sklepów ukradł... kilka paczek kawy rozpuszczalnej. Pierwsze dni Nowego Roku spędził w miejskim areszcie. Okazało się, że przed zatrzymaniem przez policję ukradł jeszcze telefon komórkowy. Chyba po to, by powysyłać z aresztu noworoczne smsowe życzenia. A telefon na nudę mógłby się przydać, bo grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Infopres