Długi spadną na powiat

Powiat

Dziś mają zapaść decyzje rządu, który ma wesprzeć samorządy w „działaniach stabilizujących system ochrony zdrowia”. Radni powiatowi już podjęli uchwałę intencyjną, która jest pierwszym krokiem w przekształceniu szpitala w spółkę.

Uchwała podjęta została końcem stycznia br. Radni powiatowi wzięli na tapetę temat szpitala, który od kilku lat jest na minusie, niemożliwym do pokrycia z własnych środków.Sytuację ocenioną jako naglącą i zdecydowano o zajęciu stanowiska co do przyszłości szpitala. Jedni mieli zastrzeżenia, czy uchwała rzeczywiście jest intencyjna. - Intencje idą tu dość daleko, wchodzą w kodeks pracy. To nie jest uchwała intencyjna, bo będziemy ją realizować; uchwała uruchamia pewną procedurę. W tym jest przyszłość ludzi i szpitala - radny Waldemar Januszewski wyraził opinię, że trzeba było zapytać, co na to związki zawodowe. Te, jak zapewniał wicestarosta Zygmunt Jeleń, debatowały nad tym, razem z przedstawicielami izby lekarskiej Radą Społeczną ZOZ-u, która wydała pozytywną opinię.
O słuszności podejmowania uchwały w styczniu nie była przekonana radna Bogumiła Boba. - Przejście na spółkę wiąże się z pozbawieniem ludzi pracy. Nie musimy podejmować tej uchwały, nie mamy noża na gardle. Pamiętajmy, że będziemy odpowiedzialni za każdego pacjenta – apelowała radna, wyrażając obawy, że jeśli dług spadnie na powiat, szpital przejdzie w prywatne ręce za grosze. Jako jedyna zagłosowała przeciw. Czterech radnych wstrzymało się do głosu, reszta była za.
W uchwale widnieje zapis, że zakres świadczeń zdrowotnych oferowanych przez spółkę powinien w chwili jego utworzenia odpowiadać zakresowi, który świadczony był do tej pory przez ZOZ. A skoro powinien, nie znaczy, że musi. Ponadto spółka miałaby przejąć pracowników zakładu „niezbędnych dla prowadzenia szpitala powiatowego”. - Mamy poparcie radnych, żeby szpital działał w takiej formie jak teraz. Jesteśmy dobrej myśli, że nie będzie zwolnień wśród pielęgniarek i położnych, ale związki działające na terenie całego szpitala zapowiadają, że będą walczyć o każdego pracownika – mówi Bożena Fajfer, przewodnicząca pszczyńskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Co do rządowych decyzji, opinie są raczej sceptyczne. Wicestarosta Zygmunt Jeleń otwarcie mówi, że cudów się nie spodziewa. Za to na pewno na powiat spadnie ciężar przekształcenia i długi ZOZ-u. - Miałaby to być spółka ze 100% udziałem powiatu, więc miałby głos decydujący w Zarządzie i Radzie Nadzorczej spółki, majątek przekazany spółce będzie majątkiem powiatu. Gdyby rada podjęła decyzję o przekształceniu, to środki będą potrzebne na przygotowanie materiałów analitycznych, utworzenie spółki itp. Najistotniejsze – powiat musiałby przejąć w całości niebagatelne dotychczasowe zobowiązania ZOZ-u. Wszystko to wymaga analiz, ocen, stąd najpierw uchwała intencyjna. Główny cel tych działań jest oczywisty. Powtarzam go jak mantrę: „szpital ma działać i ma działać sprawnie”. Tego oczekują wszyscy: pacjenci, pracownicy szpitala i radni – mówi wicestarosta.

agw