Co tym razem wyprodukuje Maszyna? - zobacz film

W dniach 4-7 czerwca odbędzie się czwarta edycja festiwalu Teatralna Maszyna Pszczyna. Spektakle jak zwykle będą grane w miejscach nieoczywistych.

O tym, czego nie można w tym roku przegapić opowiada nam Wojciech Jakubiec, szef artystyczny festiwalu Teatralna Maszyna Pszczyna.

Trzeba obejrzeć Teatr Witkacego z Zakopanego z przedstawieniem „Caligula" - 7 czerwca w szpitalnej pralni, dzięki współpracy z firmą Centrum Dializa i projektowi „Dializa dla kultury". To będzie wydarzenie, którego nie było do tej pory w Pszczynie. Po raz pierwszy będziemy gościć teatr repertuarowy. Z Zakopanego przyjeżdża 21 osób. Wykonujemy mnóstwo pracy, żeby spektakl mógł się odbyć w odpowiednich warunkach. Odetchnę z ulgą dopiero 7 czerwca o godz. 21.05.

Po raz pierwszy mamy też teatr zagraniczny - Túlavé Divadlo ze Słowacji, który zagra swoją jarmarczną interpretację „Hamleta". To bardzo śmieszny spektakl. Tak śmieszny, że zabija. W czwartek, 4 czerwca, gramy go w okolicach Stajni Książęcych. To jest typowy, jarmarczny - w dobrym tego słowa znaczeniu - spektakl, który nie może się odbyć bez przechodzących ludzi, bez podwórka.

Mamy Teatr Pijana Sypialna, który po prostu się kocha. 26 osób, przepiękne dziewczyny, orkiestra, wszyscy tańczą, śpiewają. Mamy Kompanię Teatralną Mamro ze spektaklem „Mąż i żona", klasyczną realizacją Fredry. Oba spektakle również zobaczymy w pralni szpitalnej. Tam w ramach projektu „Dializa dla kultury" zaplanowaliśmy trzy wydarzenia.

Aktorów zobaczymy też w skansenie, Bilfinger Elwo, Patentusie. Z nowych miejsc mamy np. bunkier, który znajduje się na ul. Słowackiego. Gramy w kamienicy na ul. Warownej, należącej do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. Będziemy też w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Pszczynie. To może być ciekawe wydarzenie, ponieważ wystawimy tam monodram w reżyserii Stanisława Miedziewskiego, traktujący o życiu Juliana Ursyna Niemcewicza. Rzecz dzieje się w trakcie uchwalania Konstytucji 3 Maja. Monodram jest bardzo uniwersalny i mówi dość dosadnie o problemach, które dotyczą również władzy dzisiaj. Mam nadzieję, że władza przyjdzie.

Zaplanowaliśmy dwa koncerty, które nazywam koncertami królewskimi. W piątek, 5 czerwca w Elwo zagra Król. O tym, gdzie będzie ustawiona scena możemy decydować do ostatniego momentu. Współpraca z Bilfinger Elwo to czysta przyjemność. Są bardzo otwarci na nasze pomysły. Z kolei w Bugsy wystąpi Babu Król. Ten koncert będzie poprzedzony dyskusją z Marianem Buchowskim, autorem biografii Edwarda Stachury. Porozmawiamy o uniwersalności twórczości Stachury i różnicach pokoleniowych w jej odbiorze. Król i Babu Król wydali w kwietniu nowe płyty, więc na pewno usłyszymy nowy materiał.

W najbliższym numerze „Gazety Pszczyńskiej" (w sprzedaży od 26 maja) opublikujemy szczegółowy program festiwalu Teatralna Maszyna Pszczyna.

Teatralna Maszyna Pszczyna 4 - zapowiedź from RakuFilm on Vimeo.

jack