Czyja wina?

W miejscowości Sól w powiecie żywieckim zginął mężczyzna, a drugi został poważnie ranny. Do tragedii doszło w trakcie nielegalnych prac w nielegalnym kamieniołomie. Mimo tragedii ludzie nie chcą nić na ten temat mówić. Gdyby nie ta zmowa milczenia powodowana strachem być może nie doszło by do tej tragedii. Nielegalny proceder wydobywania kamienia w tej okolicy trwa od 6 lat.

Do tragedii doszło w czasie wydobywania piaskowca w kamieniołomie. Jak wynika z policyjnych ustaleń pracę prowadziło trzech mężczyzn. Podczas poboru kamienia osunęło się zwałowisko skalne przygniatając dwóch z nich. Jeden zdołał wydostać się samodzielnie. Zwłoki drugiego, 37-letniego mężczyzny wydobyto dopiero po jakimś czasie. Trzeci z mężczyzn, prawdopodobnie operator koparki, zbiegł z miejsca zdarzenia. Tragedia rozegrała się w NIELEGALNIE FUNKCJONUJĄCYM KAMIENIOŁOMIE. Wydobycie piaskowca czy żwiru jest koncesjonowane. Zgody na tego typu działalność udziela albo starosta albo marszałek województwa. – Od początku funkcjonowania powiatu ( od 1999 r. – red.) mamy sygnały o nielegalnym procederze wydobywania żwiru i piaskowca. W naszym regionie to prawdziwa plaga – przyznaje starosta żywiecki Andrzej Zieliński. Władza samorządowa jest jednak jak do tej pory niemal bezradna wobec tego zjawiska. Starostwo reagowało już nawet na anonimy i otrzymując nawet tą drogą informację na temat nielegalnego kamieniołomu czy żwirowiska wysyłało tam właściwe służby, które potem powiadamiały o całym zdarzeniu policję. W innych przypadkach kiedy sprawa trafiała na wokandę i nielegalny użytkownik kamieniołomu czy żwirowiska otrzymywał karę grzywny sprawa się kończyła. - W przypadku Soli było zupełnie inaczej. Pierwszy sygnał o nielegalnym wydobyciu piaskowca w Soli dotarł do nas już 6 lat temu – mówi Andrzej Zieliński. Sprawa trafiła do komisariatu w Rajczy. Jednak, aby kogoś ukarać za prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej trzeba mu to najpierw udowodnić. Tymczasem okoliczni mieszkańcy nabierają wody w usta pytani o kamieniołom. Wszystko ze strachu. Czy jednak teraz, – kiedy doszło do tragedii – nadal zmowa milczenia będzie obowiązywać? Na razie właścicielowi nielegalnego kamieniołomu prokuratura przedstawiła zarzuty. Mężczyzna może odpowiadać z wolnej stopy. Właściciel nielegalnego kamieniołomu nie dostosował się do zaleceń starosty w sprawie zabezpieczenia wyrobiska.

Renata Górny

Infopres