Czy to były materiały wybuchowe?
04.11.2013, 10:19 |
Pszczyna
U mieszkańca osiedla Piastów policjanci znaleźli w miniony piątek materiały chemiczne, które mogły być wybuchowymi. 39-latek próbował popełnić samobójstwo.
W piątek wieczorem, kilka minut po godz. 18, 39-letni pszczynianin, jak się póżniej okazało, amator niebezpiecznych detonacji, zgłosił się do szpitala po tym, jak podczas jednej z takich prób zranił sobie dłonie. Policjanci podejrzewają, że mogła być to próba samobójcza. - Z relacji rodziny wynika, że mężczyzna ten nie po raz pierwszy próbował targnąć się na swoje życie - mówi mł. asp. Karolina Błaszczyk z pszczyńskiej policji.
Mężczyzna pytany przez lekarzy o szczegóły powstania tych ran nie wytrzymał presji i pośpiesznie, bez wyjaśnień opuścił gabinet. Fakt ten na tyle zaniepokoił ratowników udzielających mu pomocy, że postanowili natychmiast poinformować o tym incydencie dyżurnego pszczyńskiej komendy.
Policjanci kilkakrotnie sprawdzali miejsce zamieszkania mężczyzny, teren parku, osiedla i centrum miasta. Istniało bowiem niebezpieczeństwo, że pszczynianin może zdetonować kolejne ładunki chcąc targnąć się na swoje życie lub może to zrobić w miejscu zagrażającym innym mieszkańcom osiedla. Przede wszystkim jednak, mężczyzna ten wymagał natychmiastowej opieki medycznej.
Po blisko trzech godzinach poszukiwań, kiedy po raz kolejny mundurowi zapukali do jego drzwi, zastali go w domu. Na miejsce wezwano służby medyczne, pogotowie gazowe, straż pożarną i, co najważniejsze, specjalistów z zakresu pirotechniki z komendy wojewódzkiej w Katowicach. Ewakuowano 3 rodziny.
Antyterroryści wspólnie z chemikami z policyjnego laboratorium przez kilka godzin zabezpieczali znalezione w dwóch mieszkaniach i piwnicy należących do mężczyzny, różnego rodzaju substancje chemiczne. Działania prowadzone były od ok. godz. 22 do świtu. W mieszkaniu znaleziono m.in. lonty, które służą do przeprowadzenia wybuchu na odległość. Szczegółowe badania znalezionych środków przeprowadzone będą w laboratorium kryminalistycznym
Sam sprawca miał w organiźmie blisko 5 promili alkoholu (4,96 promila). Póki co, trafił do szpitala. O jego dalszym losie zdecyduje wynik badań znalezionych chemikaliów.
źródło: KPP Pszczyna, informacje własne
pako