Carantouhill i Salake we wspaniałym widowisku
27.04.2014, 00:44 |
Goczałkowice-Zdrój
Irlandzka muzyka i taniec porwały goczałkowicką publiczność, która przyszła wesprzeć chorego chłopca.
Mateusz Kijek w sierpniu skończy 10 lat. Urodził się z czterokończynowym porażeniem mózgowym, ma padaczkę, oczopląs. To głębokie upośledzenie. Jest dzieckiem leżącym, nie mówi. Komunikuje swoje potrzeby wyłącznie śmiechem i płaczem. Wymaga całodobowej opieki i stałej rehabilitacji. Opieką otaczają go rodzice – Dariusz i Anna, którym daje dużo radości, uwielbia też zabawy z dwójką rodzeństwa.
To na jego rzecz 26 kwietnia odbyła się charytatywna impreza w goczałkowickiej hali. Bilety wstępu – cegiełki kosztowały 10 zł.
Imprezę otworzył miejscowy chór Semper Communio. Publiczności zaprezentowali się także uzdolnieni młodzi mieszkańcy Goczałkowic.
Był to wspaniały przedsmak głównego punktu wieczoru. Niesamowite widowisko, nagrodzone owacją na stojąco, było udziałem zespołu Carrantouhill – wirtuozów muzyki irlandzkiej i celtyckiej oraz Salake – aktualnych mistrzów świata w tańcu. Zaprezentowali baśń o Kopciuszku opowiedzianą muzyką i tańcem. Był to wspaniały, godzinny spektakl taneczny, prezentujący tradycyjny taniec irlandzki ze spektakularnym stepem w wykonaniu dziecięcej i młodzieżowej grupy tanecznej.
Na pomysł zorganizowania imprezy charytatywnej na rzecz Mateusza wpadła Joanna Pabin, wychowawczyni kl. V c goczałkowickiej podstawówki. Uczennicą tej klasy jest Paulina, siostra chłopca.
Rodzice Mateusza są za tę inicjatywę bardzo wdzięczni. Gorąco dziękowali wszystkim tym, którzy przyczynili się do organizacji imprezy oraz artystom, którzy nie pobrali za swój występ honorariów.
ram