Będą walczyć o zdrój

18.01.2013, 11:47

Goczałkowice-Zdrój

Nie może być tak, że mała gmina nie ma szans w walce z wielkim przedsiębiorstwem – twierdzą zgodnie mieszkańcy i władze gminy.


To wielkie przedsiębiorstwo to PG Silesia, które chce wydobywać węgiel kamienny pod Goczałkowicami. Problem w tym, że te, jako gmina uzdrowiskowa mogą stracić swój status. A to przez nowelizację ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i gminach uzdrowiskowych, która weszła w życie w lipcu 2011 r. Stwierdzono, że we wszystkich strefach ochrony uzdrowiskowej (a więc w całych Goczałkowicach) zabrania się „pozyskiwania surowców mineralnych innych niż naturalne surowce lecznicze”. O sprawie pisaliśmy we wrześniu ub. roku.
- Kopalnia ma wszystkie niezbędne dokumenty, by wydobywać. My uważamy, że jest sprzeczność z ustawą o uzdrowiskach – przyznaje wójt, Gabriela Placha. Przedstawiciele PG Silesia twierdzą natomiast, że o żadnej sprzeczności nie ma mowy.

7 stycznia władze Goczałkowic zorganizowały spotkanie w tej sprawie z mieszkańcami, w którym wzięli udział także członkowie Krajowego Stowarzyszenia Poszkodowanych Działalnością Geologiczno-Górniczą z Jastrzębia. - Przedsiębiorca kupił kopalnię razem z koncesją z 1994 roku, wydaną na podstawie starych przepisów. Nasze stowarzyszenie tu widzi szansę – podejmujemy kroki, by przynajmniej tę dokumentację uzupełnić o wszystkie konieczne dokumenty, które wymagane byłyby od firmy, gdyby starała się o koncesję w chwili obecnej, w tym badania oddziaływania na środowisko, których nie ma – stwierdziła wiceprezes stowarzyszenia, Agata Tucka-Marek.

Ale problem nie dotyczy tylko utrzymania statusu uzdrowiska – zebrani pytali o przyszłe szkody górnicze i odszkodowania z tego tytułu. Tym bardziej, że na stare wpływy z eksploatacji (po KWK Silesia) nałożą się nowe. Padło też pytanie o możliwość wytoczenia pozwu zbiorowego, ale obecny na sali mecenas przyznał, że nie jest to najlepsze rozwiązanie.

Gabriela Placha sprawą zainteresowała radnych powiatowych na jednej z grudniowych sesji. Ci podjęli uchwałę, by wzmocnić rolę gmin w opiniowaniu planu ruchu. - Mamy pomysł, by zlecić niezależną ekspertyzę i zbadać rzeczywisty wpływ przyszłej eksploatacji górniczej na nasze naturalne surowce lecznice, czyli borowinę i solankę – zapowiada wójt. Planowane było spotkanie jej i marszałka województwa z urzędnikami Ministerstwa Zdrowia, ale zostało przełożone ze względu na dymisję marszałka. Na spotkaniu z mieszkańcami zdecydowano też o powołaniu społecznego zespołu doradczego w tej sprawie.

Jeśli to nie pomoże, gmina ma plan B. - Rozważamy jeszcze dwie możliwości. Jedną z nich jest wystąpienie do ministra środowiska o wygaszenie koncesji w części dotyczącej obszaru Goczałkowic. Druga to zgłoszenie sprawy do prokuratury w związku z działalnością niezgodną z ustawą. To są jednak ostateczne rozwiązania – podkreśla sekretarz Maria Ożarowska.

(źródło: Gazeta Pszczyńska)

pako

T G+ F

Zobacz także

Walczyć z komarami będą także w Miedźnej
Walczyć z komarami będą także w Miedźnej
Eksperci chcą doradzić pracodawcom, jak walczyć z
Eksperci chcą doradzić pracodawcom, jak walczyć z "lewymi" L4
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18