Badania archeologiczne na rynku: są już pierwsze odkrycia!

Pszczyna22.07.2015, 09:53

To pierwsze tego typu badania na pszczyńskim rynku, dlatego naukowcy liczą na wyjątkowe i ciekawe odkrycia. Już udało się znaleźć elementy, które prawdopodobnie potwierdzą jedną z tez historyków. Mówi ona o tym, że w przeszłości rynek wyglądał nieco inaczej.

Przypomnijmy, że rozpoczęte11 lipca badania archeologiczne pod pszczyńskim rynkiem poprzedzają przebudowę płyty rynku. Planowane jest wykonanie w sumie czterech wykopów o łącznej powierzchni 72,5 m2. Na początek przekopano pas o wymiarach 25 x 2 m. Następne wykopy będą miały wymiary 5x1,5 m.

W pierwszych dniach prac wykopano drobne elementy ceramiki. Trafiono również na belkę, która może być fragmentem pierzei. Ale – jak usłyszeliśmy w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Katowicach – poprzez takie badania odkryć można wiele innych, cennych przedmiotów czy elementów.

- Przykładowo, niedawno archeolodzy w Gliwicach odkryli fundamenty bramy bytomskiej, pochodzącej z okresu średniowiecza. W Pszczynie wcześniej badań na taką skalę nie było. Były prowadzone nadzory przy inwestycjach liniowych, tj. prowadzeniu kabli czy budowie wodociągów i już wtedy odkrywane były kilkumetrowe nawarstwienia sięgające późnego średniowiecza – mówi Grażyna Zagaja z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach.

Badania w ramach nadzorów w 2000 r. prowadził Sławomir Kulpa, obecnie dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim. - Pszczyński rynek jest ewenementem. Większość takich miejsc ma kształt czworokąta, badacze przypuszczają, że w Pszczynie była jeszcze jedna pierzeja, która po pożarze w połowie XVIII w. nie została odbudowana – przyznaje.

Pierwsze dni badań na rynku pokazały, że ta teza jest uzasadniona, o czym mówi w rozmowie poniżej kierownik robót.

I właśnie ta niewiadoma, co uda się znaleźć powoduje, że trudno określić termin zakończenia badań. Prace pierwotnie powinny potrwać do połowy sierpnia, ale ten termin może zostać przedłużony. Wszystkie znaleziska zostaną udokumentowane i przekazane do Muzeum w Wodzisławiu Śląskim. Placówka planuje przygotowanie specjalnej wystawy z eksponatami, które wykopano w Pszczynie.

Prawdopodobnie była jeszcze jedna pierzeja

Rozmawiamy z Grzegorzem Mądrzyckim z Pracowni Archeologicznej Turris z Oświęcimia, kierownikiem robót

Jak idą prace?
Pracujemy dopiero kilka dni. Jak na ten krótki czas udało się wykopać dość dużo zabytków. To masowo występujący materiał ceramiczny, czyli fragmenty potłuczonych naczyń, od średniowiecza aż po XVIII w. Mamy też kafle piecowe z warstwami spalenizny, zdarzają się gwoździe żelazne, średniowieczne strzały do kuszy, kłódkę żelazną z ok. XVII w. Wychodzą nam też fragmenty konstrukcji drewnianych, jest też fragment dawnej nawierzchni, wyłożonej drewnem. Mamy też prawdopodobnie fragment ściany nieistniejącego budynku. To się jeszcze potwierdzi, kiedy zejdziemy niżej.

Czy to może być budynek nieistniejącej dziś pierzei zachodniej?
Jest taka koncepcja historyków, że była jeszcze jedna pierzeja na rynku i poniekąd nasze odkrycia z tą koncepcją się pokrywają. Rzeczywiście mniej więcej na przedłużeniu narożnika obecnego ratusza i naprzeciwległej kamienicy wyszły nam w poprzek wykopu deski drewniane, prawdopodobnie pozostałość ściany. Mamy też inne nawarstwienia po wewnętrznej stronie, czyli na ówczesnym rynku i inne po zewnętrznej, czyli na zewnątrz ówczesnego rynku. To wskazuje na to, że ta przegroda istniała. Zobaczymy, jak to się będzie układać na kolejnych poziomach. Ale rzeczywiście czegoś na pszczyńskim rynku brakuje, tego zamknięcia od strony zachodniej.

Co można powiedzieć o tej prawdopodobnej pierzei?
Najprawdopodobniej składała się z trzech działek mieszczańskich, na jednej z nich mógł być ówczesny ratusz, który dość wcześnie został zniszczony, bo jeszcze pod koniec XV w.

Prace, które prowadzicie, a którym z zainteresowaniem przyglądają się mieszkańcy, to nie są zwykłe przekopy...
Nie chodzi o to, by ziemię z wykopu przerzucić na hałdę, tylko trzeba przy tej okazji coś znaleźć, więc do robót musimy podchodzić delikatnie. Na miejscu jest sześciu pracowników i dwóch archeologów. Oprócz tego trzeba prowadzić dokumentację archeologiczną – każdy poziom trzeba udokumentować fotograficznie, rysunkowo. To ułatwi późniejsze opracowanie naukowe badań. Jak skończymy wykopy, musimy opracować też pełne wyniki badań. Ustawowo mamy na to trzy lata.

Rozmawiał Paweł Komraus

 

Reklama

Reklama

pako

T G+ F

Zobacz także

Zajmują pas drogowy i słono płacą
Zajmują pas drogowy i słono płacą
Zamiast parkingu mieszkania na wynajem
Zamiast parkingu mieszkania na wynajem
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 20