Awaria węzła

04.03.2008, 13:06

Powiat, Pszczyna

Spore wątpliwości mieli radni powiatowi, kiedy trzeba było podjąć decyzję o poręczeniu dla pszczyńskiego szpitala. Pieniądze, ok. 190 tys. zł, potrzebne są na naprawę węzła redukcyjnego pary technologicznej.


Awarii nie da się przewidzieć. Szpital nie ma środków na „czarną godzinę”, tym bardziej że ta czarna godzina zaczęła się dawno i nie wiadomo, kiedy się skończy. Kiedy zepsuł się węzeł, Zakład Opieki Zdrowotnej szukał pomocy w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Poręczeniem dla 86 tys. ( z odsetkami 91 tys. 350) miał być sprzęt medyczny. Ale WFOŚiGW zdanie zmienił, bo pożyczka ma być na 10 lat, a po takim czasie z tym sprzętem może być różnie. Jedyną możliwością okazała się zgoda Rady Powiatu na zabezpieczenie w budżecie pieniędzy na zabezpieczenie rat kredytu ( z odsetkami).

Na sesji rozgorzała dyskusja, co z tym fantem zrobić. Powiat już nie raz udzielał szpitalowi bezpośredniej pomocy albo poręczał, ale zawsze dotyczyło to bezpośrednio placówki. Teraz w grę wchodziła firma prywatna - pralnia chemiczna. Wątpliwości zgłosił radny Bronisław Gembalczyk. - Po raz pierwszy mamy podjąć uchwałę, która nie jest bezpośrednio ukierunkowana na ZOZ. Z tego co mi wiadomo, powierzchnie wynajmowane są przez pralnie od kilku lat. Odpłatnie. Czy Rada Powiatu ma angażować środki publiczne, by ZOZ mógł realizować kontrakt z firmą prywatną? Pożyczka, którą mamy poręczyć, pójdzie na remont, by pralnia mogła właściwie funkcjonować - mówił radny, składając wniosek, by uchwałę wykluczyć z porządku obrad do momentu, aż będzie na ten temat wiadomo więcej.

Radny Alojzy Wojciech pytał o umowę szpitala z pralnią, kto ją analizował, która według innego radnego, Waldemara Januszewskiego, ma przynosić szpitalowi straty. Czas poganiał, dyrektorce ZOZ-u Joannie Krzystolik nie udało się skontaktować z funduszem, żeby potwierdzić, czy uchwała Rady musi zostać podjęta właśnie tego dnia. To się nie udało, jednak dyrektorka zapewniła, że albo poręczenie, albo nici z pożyczki. Gembalczyk wniosek wycofał, a radni większością głosów zgodzili się poręczyć. Następnego dnia rano umowa na zaciągniecie pożyczki została zawarta. Spłata zacznie się od 2009 roku. I będzie to robił szpital.

ZOZ dementuje doniesienia, jakoby miał tracić na umowie z pralnią. Czynsz naliczany jest zgodnie z uchwałą Rady Powiatu, dzierżawa sprzętu szacowana jest na podstawie
wyceny księgowej, para - wg wskazań licznika, dopóki nie pojawiły się ubytki w węźle ciepłowniczym. - Ustalono ryczałt do chwili usunięcia usterki - widnieje w odpowiedzi dyrekcji ZOZ-u. A co z zarzutem, ze pralnia zamiast w wyznaczonych godzinach, pracuje całą dobę? - Pralnia pracuje systemem dwuzmianowym. Wszystkie umowy z operatorami zewnętrznymi od 2001 roku na świadczenie usług pralniczych w swojej treści zabezpieczają interes szpitala. Wspomniany wyżej sposób rozliczania pary (ryczałt) nie powoduje straty szpitala - możemy przeczytać w tej samej odpowiedzi.

Dlaczego szpital, który ma dochód z wynajmu, nie mógł zabezpieczyć środków na ewentualne awarie? Dyrekcja argumentuje to olbrzymimi potrzebami finansowymi na realizację świadczeń medycznych i utrzymania stanu technicznego obiektów. Że szpital nie ma, wiadomo, tylko niesmak pozostał, że pralnia to jednak firma prywatna...

agw

T G+ F

Zobacz także

Fiasko negocjacji ws. węzła
Fiasko negocjacji ws. węzła
Podpory węzła obwodnicy prawie gotowe
Podpory węzła obwodnicy prawie gotowe
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18