Arkadiusz Przybyła: W lidze o gole trudniej

10.08.2007, 16:11

Od spotkania derbowego z GKS II Jastrzębie rozpocznie nowy sezony Pniówek Pawłowice. Spotkanie odbędzie się w sobotę (11.08) o godzinie 17.00, oczywiście w Pawłowicach.

„Za pięć 12” przed pierwszym gwizdkiem rozmawiamy z nowym napastnikiem Pniówka, Arkadiuszem Przybyłą.

Już dosłownie za chwilę pierwszy gwizdek w nowym sezonie. Jak zatem oceni Pan letnie przygotowania?Przez cały poprzedni tydzień mieliśmy zgrupowanie na naszych obiektach. Trenowaliśmy dwa razy dziennie. Zakończyliśmy to sparingiem z Walką Zabrze i po tym meczu widać coraz większe zgranie w naszej grze. Z Walką wyglądała ona już naprawdę dobrze. Musimy jeszcze popracować nad grą w obronie, ale ogólnie jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że z Jastrzębiem wygramy i dobrze rozpoczniemy nowy sezon.

W meczach sparingowych strzelił Pan 10 goli...
Tak. Kiedy grałem w Koszarawie i wcześniej w Polonii Łaziska to w sparingach zawsze strzelałem dużo bramek. Mam nadzieję, że ta skuteczność przeniesie się też na sezon i będziemy walczyć o awans do III ligi.

Sympatycy Pniówka zapewne liczą na Pana skuteczność, bo w zeszłym sezonie tej drużynie brakowało typowego egzekutora. Najlepszy strzelec zespołu, Marcin Mazurek w całych rozgrywkach zdobył „tylko” 9 goli.
Ale to są tylko sparingi. Liga jest zupełnie inna. Trudniej strzelać gole. Mam jednak nadzieję, że wszyscy napastnicy będą je zdobywać, dzięki czemu będziemy wygrywać.

Mógłby Pan przybliżyć swoją dotychczasową karierę?
Mając chyba 10 lat rozpocząłem treningi w Polonii Łaziska. Grałem tam do 2006 roku. Wtedy przeniosłem się do Koszarawy Żywiec i z tą drużyną awansowałem do III ligi. Teraz przeszedłem do Pniówka, ponieważ nie pogodziłbym gry na tym szczeblu z obowiązkami zawodowymi. Pracuję w pawłowickim Liceum, dlatego pasuje mi to, bo wszystko mam na miejscu.

W Pniówku chyba nie musiał się Pan długo aklimatyzować. Niektórych zawodników zna Pan ze szkoły...
(śmiech) W Liceum pracuję już rok i znam kilku chłopaków. W pierwszej drużynie Pniówka są: Karol Goik i Michał Mach, których uczyłem w szkole. Artura Cybulskiego znam z Koszarawy. W Żywcu grałem też z Markiem Mazurem, który także tego lata przybył do Pniówka. Problemów z aklimatyzacją nie miałem.

A co z tymi uczniami?
Akurat już ich nie uczę, bo Karol i Michał odeszli z naszej szkoły...

...czyli teraz mogą się zwracać do Pana po imieniu?
Tak, spokojnie mogą do mnie mówić po imieniu (śmiech).
Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiał: Radosław Jeleń

rin

T G+ F

Zobacz także

Barbara Przybyła Mistrzynią Polski
Barbara Przybyła Mistrzynią Polski
Dwa gole Pitrego w Pucharze Ekstraklasy
Dwa gole Pitrego w Pucharze Ekstraklasy
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18