62. rocznica Marszu Śmierci
26.01.2007, 14:46 |
62 lata temu w styczniu, w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu odbył się ostatni apel, po którym na rozkaz wyższego dowódcy SS rozpoczęła się ostateczna ewakuacja więźniów do obozów wgłąb Rzeszy.
Głównym marsz prowadził z Oświęcimia do Wodzisława. Więźniowie mieli do pokonania 63 km. Dziennie przemierzali 20-30 km. Trasa wiodła m.in. przez Miedźną, Pszczynę, Brzeźce i Suszec. Siarczysty mróz, skrajne wyczerpanie głodem i morderczą pracą dla wielu skończyło się tragiczną śmiercią. Podczas marszu więźniowie ginęli też z rąk eskortujących ich gestapowców, którzy wydawali na nich wyrok za każde odstępstwo od kolumny czy niezdolność do dalszego marszu. Kilka lat temu zapoczątkowana została tradycja odwiedzania zbiorowych mogił pomordowanych. Również w tym roku Powiatowa Społeczna Rada Kombatancka wraz ze Starostwem Powiatowym zajęła się organizacją 62. już rocznicy „Marszu Śmierci”.
W każdej miejscowości, gdzie znajduje się mogiła lub tablica upamiętniająca ten tragiczny marsz, czyli właśnie w Miedźnej (cmentarz parafialny), Pszczynie (tablica pamiątkowa przy ul. Bogedaina, cmentarz przy ul. Wodzisławskiej), Brzeźcach (cmentarz parafialny) i Suszcu (Łęg) zebrali się, poza kombatantami, samorządowcy oraz młodzież szkolna, by wspólnie zmówić modlitwy i złożyć kwiaty. Wicestarosta Zygmunt Jeleń podkreślał jak ważne jest, by młodzież miała świadomość tych tragicznych wydarzeń. Mówił też o tych, którym udało się przeżyć i dla których nie oznaczało to końca wojennego koszmaru. Dlatego tak ważne jest, by pamiętać i nigdy nie dopuścić, by powtórzyły się tragiczne zdarzenia z przeszłości.
agw