Znów będą szukać Mateusza

Na wniosek prokuratury wznawiają poszukiwania ciała ośmioletniego Mateusza Domaradzkiego, który zaginął w lutym. Chłopiec miał zostać napadnięty, zgwałcony i zamordowany przez dwóch pedofilów. Sprawcy nie potrafili jednak wskazać, gdzie porzucili ciało.

Kilkuset policjantów z psami w poniedziałek i wtorek ponownie będzie przeszukiwało rybnicką dzielnicę Piaski.

Mateusz zaginął 6 lutego.Przez miesiąc chłopczyka szukała cała rybnicka policja, strażacy, mieszkańcy, a nawet jasnowidze. W akcję włączyły się także wszystkie śląskie media oraz Fundacja "Itaka". Bezskutecznie.

W końcu na początku marca policja zatrzymała dwóch pedofilów: 22-letniego Łukasza N. i 25-letniego Tomasza Z. To kuzyni, jeden z nich jest upośledzony. W trakcie przesłuchania przyznali się do zgwałcenia i zamordowania Mateusza. Łukasz N. wyznał, że zakochał się chłopcu. Mężczyźni wyjaśnili, że zabili Mateusza, bo zapowiedział im, iż o wszystkim powie mamie. Nie pamiętali jednak, gdzie porzucili ciało.

Przez całą zimę policja przeszukiwała rejon, gdzie miało dojść do zabójstwa, ale ciała chłopca nie odnaleziono. Jego rodzice ciągle wierzą, że ich syn jednak żyje.

Teraz na wniosek prokuratury poszukiwania zostaną wznowione. Dzisiaj i jutro w rybnickiej dzielnicy Piaski (tam mieszkał Mateusz) pojawi się kilkuset policjantów z psami. Przeczeszą okoliczny las, opuszczone budynki, a nawet piwnice.