Znaleziono zwłoki poszukiwanego 59-latka z Suszca

Wczoraj pisaliśmy o poszukiwaniach 59-letniego mieszkańca Suszca, który w poniedziałek wyszedł do pracy i już nie wrócił. Znaleziono go martwego w czwartek po południu.

59-latek wyszedł w poniedziałek, 16 października do pracy około godz. 6.00 rano i już z niej nie wrócił. Mężczyzna pracował na tzw. rozbiórce maszyn na terenie kopalni „Krupiński” w Suszcu.

Jak informowała Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie, nie odbił przy wyjściu ok. godz. 14.00 dyskietki, a także pozostawił w szatni swoje ubrania. Pod uwagę brano m.in. wersję, że bez konsultacji z przełożonymi opuścił teren zakładu.

W poszukiwania 59-latka zaangażowały się policja, straż pożarna, specjalistyczna jednostka z Jastrzębia-Zdroju, a także pracownicy zakładu. Były one o tyle trudne, że nie wiadomo było, czy znajduje się pod ziemią, na powierzchni czy poza terenem zakładu. Mężczyzny szukało ok. 100 osób. 

W czwartek po południu na terenie zakładu odnaleziono zwłoki. Policja potwierdza, że to ciało mieszkańca Suszca.

Zwłoki znajdowały się w zbiorniku kamienia na terenie kopalni. - Był to zbiornik głęboki na ok. 15 m. Mężczyzna prawdopodobnie spadł do niego. Sprawdzamy różne wersje - mówi asp. sztab. Karolina Błaszczyk, rzecznik pszczyńskiej policji.

pako