Zginął górnik...
22.11.2005, 15:14 |
Jastrzębie Zdrój, Śląsk
Jeden z trzech górników przysypanych węglem i skałami w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju nie żyje.
Górnicy zostali przysypani pod ziemią po wyrzucie metanu, skał i węgla, do którego doszło rano w kopalni. Ratownikom dopiero po kilku godzinach udało się dotrzeć do zasypanego górnika.Wciąż uwalniają jego ciało spod skalnych i węglowych odłamków. Trwają poszukiwania jeszcze dwóch uwięzionych pod skałami górników. Według przedstawicieli kopalni górnicy mieli ze sobą tzw. aparaty tlenotwórcze, umożliwiające przeżycie w atmosferze niezdatnej do oddychania . Atmosfera po wyrzucie metanu w wyrobisku na głębokości 900 metrów pod ziemią była niezdatna do oddychania, jednak ratownicy cały czas przewietrzają wyrobisko za pomocą tzw. lutniociągu, czyli rurociągu tłoczącego powietrze. W akcji uczestniczy pięć zastępów ratowniczych, próbują przedrzeć się przez skały do zasypanych górników. Jeżeli udałoby im się również założyć aparaty, mają szansę przeżycia.
Infopres