Miał być wyrok ws. termomodernizacji szpitala w Tychach...
Tychy | 12.11.2014, 19:30 |
W Sądzie Rejonowym w Tychach miał dziś zostać ogłoszony wyrok ws. nieprawidłowości przy przetargu na termomodernizację tyskiego szpitala, który wygrała firma z Pszczyny.
Ale wyroku nie było. Sąd zdecydował się wznowić przewód sądowy. Chce bowiem odebrać wyjaśnienia od przewodniczącego komisji przetargowej "na pewną okoliczność". A to oznacza, że wyroku możemy nie poznać już w tym roku.
Sprawa toczy się w sumie już ponad 3 lata. Firma z Pszczyny, której właścicielem jest Ryszard Z. stanęła w ogłoszonym wiosną 2010 roku przetargu, wartym ponad 2 mln zł na kompleksową termomodernizację Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Tychach wraz z demontażem i utylizacją odpadów azbestowych. Wygrała go m.in. dzięki przedstawieniu dokumentu, z którego wynikało, że dokonała demontażu pokrycia z płyt azbestowych o powierzchni co najmniej 2000 m kw. Sprawą zainteresowało się CBA, które odkryło, że doświadczenie firmy w tym zakresie miało być znacznie mniejsze.
Ponadto, zdaniem prokuratury pszczyńska firma miała być na uprzywilejowanej pozycji z co najmniej dwóch powodów: chodzi o kontakty jej właściciela z przewodniczącym komisji przetargowej oraz fakt, iż firma miała dostęp do kosztorysu inwestorskiego, gdyż wykonano go na oprogramowaniu Sylwii C., córki właściciela firmy, pszczyńskiej radnej.
W październiku 2012 r. sąd uniewinnił przewodniczącego komisji przetargowej, natomiast Ryszard Z. i Sylwia C. zostali skazani na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 2 lat oraz grzywnę 2 400 zł każdy.
Cztery miesiące później, po odwołaniu wniesionym przez przedsiębiorców z Pszczyny, Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wyrok w całości. Przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia do tyskiego sądu.
Ponowne postępowanie w Tychach trwało ponad 1,5 roku. Prokurator wnioskował o uznanie Z. i C. winnych zarzucanych czynów i karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na 2 lata oraz grzywnę 3 tys. zł dla Ryszarda Z. oraz 1 rok pozbawienia wolności z zawieszeniem na 2 lata oraz grzywnę 2 tys. zł dla Sylwii C.
C. i Z. oraz ich obrońca wnosili o uniewinnienie.
Drodzy Internauci. Ze względu na ciszę wyborczą, zdecydowaliśmy o wyłączeniu możliwości komentowania artykułów do jej zakończenia.
pako