Wyrok ws. termomodernizacji szpitala w Tychach: przedsiębiorcy z Pszczyny niewinni
Tychy | 15.12.2014, 15:11 |
Niewinni – taki wyrok usłyszeli dziś była radna Sylwia C. oraz jej ojciec, Ryszard Z.
Ryszard Z. jest właścicielem pszczyńskiej firmy, która stanęła w ogłoszonym wiosną 2010 roku przetargu, wartym ponad 2 mln zł na kompleksową termomodernizację Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Tychach wraz z demontażem i utylizacją odpadów azbestowych. Wygrała go m.in. dzięki przedstawieniu dokumentu, z którego wynikało, że dokonała demontażu pokrycia z płyt azbestowych o powierzchni co najmniej 2000 m kw. Sprawą zainteresowało się CBA, które odkryło, że doświadczenie firmy w tym zakresie miało być znacznie mniejsze.
W październiku 2012 r. sąd uniewinnił przewodniczącego komisji przetargowej, natomiast Ryszard Z. i Sylwia C. zostali skazani na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 2 lat oraz grzywnę 2 400 zł każdy.
Sąd uznał, że pszczyńska firma znając kosztorys przetargowy posiadała wiedzę, której nie miały inne przedsiębiorstwa, startujące w przetargu (nie złożyła także oświadczenia, że nie może w nim startować). Tym samym powinna zostać wykluczona z niego, gdyż zdaniem sądu naruszało to zasadę uczciwej konkurencji.
Wyrok: Z. i C. niewinni
Cztery miesiące później, po odwołaniu przedsiębiorców z Pszczyny, Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wyrok w całości. Przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia do tyskiego sądu.
Sąd uniewinnił dziś Z. i C. od zarzucanych im zarzutów, wyrok uniewinniający usłyszał też przewodniczący komisji przetargowej. Sąd przyznał, że materiał dowodowy nie wykazał, by oświadczenie o doświadczeniu firmy z Pszczyny było nierzetelne. – W dokumencie były omyłki, ale dokument zawierał prawdziwe dane co do istoty specyfikacji warunków zamówienia. Były liczne omyłki, ale nie świadczyły one o tym, że oświadczenie było nierzetelne – mówiła sędzia Sylwia Sasiak.
Wątpliwości na korzyść oskarżonych
W uzasadnieniu przewodnicząca odniosła się też do zarzutu uczestniczenia C. w czynnościach zamawiającego. – Zebrany materiał wykluczył jej udział w opracowaniu przedmiaru robót. Nie ulega wątpliwości, że pewne czynności były wykonywane przez C. podczas przygotowywania kosztorysu inwestorskiego. Z samego udziału w tych czynnościach nie wynika, że dany wykonawca ma przewagę nad innymi firmami. Brak jest podstaw, by twierdzić, że zakres informacji uzyskanych przez C. i Z. miał utrudniać uczciwą konkurencję – uzasadniał wyrok sąd zauważając, że w sprawie jest sporo wątpliwości, ale materiał dowodowy nie rozstrzygnął o winie oskarżonych, bo wszystkie wątpliwości rozstrzygane są na korzyść oskarżonych.
Sąd zasądził też od Skarbu Państwa po 1 008 zł dla C. i Z. oraz 1 764 zł dla przewodniczącego komisji przetargowej zwrotu kosztów ustanowienia obrońcy.
Więcej o sprawie przeczytać będzie można w świątecznym wydaniu "Gazety Pszczyńskiej", które jutro pojawi się w sklepach
pako