Wjechali w rogatkę i uciekli. Stracili jednak tablicę rejestracyjną
Goczałkowice-Zdrój | 17.04.2015, 11:27 |
Nie było trudno trafić policjantom do kierowcy, który na miejscu zdarzenia zostawił tablicę rejestracyjną samochodu. Jak ustalili mundurowi, podróżująca golfem para wjechała z impetem w rogatkę uszkadzając ją i gubiąc w tym miejscu tablicę pojazdu.
Policyjny patrol zareagował niemalże kilka minut po zgłoszeniu. Dotyczyło ono uszkodzonego semafora sygnalizacji świetlnej na przejeździe kolejowym w Goczałkowicach-Zdroju.
Kierowca, który kierował pojazdem wręcz podpisał swój czyn. Po uderzeniu w rogatkę, odpięła mu się bowiem tablica rejestracyjna. Ślady wgnieceń i rozbity zderzak były widoczne na samochodzie, do którego dotarli policjanci.
Marka, kolor, uszkodzenia, puste miejsce po tablicy - wszystko pasowało, jak w przysłowiowej układance. Nie pasowało tylko do całej sytuacji zachowanie 25-latki i jej starszego towarzysza. Na widok mundurowych stali się oni niezwykle agresywni i wulgarni. Ich wypowiedzi i sposób poruszania się wskazywał na stan nietrzeźwości.
Dlatego też pobrano im krew w celu przesłania do laboratorium, gdzie zostaną przeprowadzone badania na zawartość alkoholu. Oboje znieważyli interweniujących policjantów, a 36-latek dodatkowo naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy, za co może mu grozić nawet trzyletni pobyt w więzieniu.
Po krótkiej szamotaninie zostali jednak obezwładnieni, a następnie trafili do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty. To nie koniec. Już wkrótce dalszych konsekwencji będzie musiał spodziewać się kierowca golfa.
KPP Pszczyna
pako