Wieczory melomana - rozmowa z dyrektorem Zamku
05.10.2007, 15:30 |
Pszczyna
Październik to miesiąc szczególny dla miłośników muzyki klasycznej. Od prawie trzydziestu lat licznie zjeżdżają się do Pszczyny, aby uczestniczyć w słynnych Wieczorach u Telemanna. O tym dlaczego warto się na nie wybrać rozmawiamy z dyrektorem Muzeum Zamkowego w Pszczynie, Maciejem Klussem. Czym są Wieczory u Telemanna?
Wieczory u Telemanna to doroczne spotkanie wielbicieli muzyki Georga Filipa Telemanna, ale i nie tylko. Od pewnego czasu formuła trochę się zmieniła i nie jest to już tylko muzyka Telemanna, ale i również innych kompozytorów XVIII czy nawet XIX wieku. Idea narodziła się prawie 30 lat temu, kiedy to z inicjatywy nieżyjącego już dyrektora Muzeum Janusza Ziembińskiego i Towarzystwa Miłośników Ziemi Pszczyńskiej z Aleksandrem Spyrą na czele, postanowiono urządzić spotkanie na pamiątkę wizyt Georga Filipa Telemanna - nadwornego kapelmistrza Promnitzów. Jego wizyty w Pszczynie zaowocowały mnóstwem kompozycji. Od 29 lat co roku odbywają się koncerty i jest to najdłużej funkcjonujący festiwal muzyki Telemanna na świecie.
Czy Wieczory u Telemana znane są tylko miłośnikom muzyki z okolic Pszczyny czy ich sława sięga dalej?
Festiwal cieszy się zainteresowaniem w całym kraju. Na koncerty przyjeżdżają osoby zarówno z Pszczyny, z województwa śląskiego, ale również z innych regionów Polski. Tradycją stało się już, że w październiku odwiedza się Pszczynę.
Czy ten festiwal można nazwać zjazdem melomanów?
Z pewnością tak, bo nie jest tu prezentowana tylko muzyka prosta, łatwa w odbiorze, ale wymagająca pewnego rodzaju przygotowania muzycznego. Jeżeli tej muzyki słuchają ci, którzy go nie mają, po krótkim czasie go nabywają i z pewnością inspirują się tą muzyką.
Co państwo zaplanowali w tym roku?
W tym roku zaprezentujemy bardzo ciekawą muzykę i fantastycznych wykonawców. Pierwszego dnia festiwalu (13.10) tradycyjnie o godzinie 18.00 wystąpi Kwartet Śląski. Usłyszymy utwory Jana Sebastiana Bacha i Karola Szymanowskiego. Na wieczór następny (14.10) przygotowaliśmy niespodziankę, bowiem zaprezentujemy laureatkę I Nagrody Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego 2006 – Agatę Szymczewską. Natomiast podczas trzeciego wieczoru, który inaczej niż zwykle odbędzie się tydzień później (21.10) wystąpi Cappella Gedanensis. Jak co roku słowo o muzyce wygłosi Kamila Kiełbińska.
Jak można zachęcić Czytelników, by wzięli udział w Wieczorach u Telamanna?
Myślę, że tych, którzy już poznali Salę Lustrzaną i muzykę prezentowaną w Zamku nie trzeba zachęcać. Natomiast osoby, które nigdy nie słuchały muzyki w Sali Lustrzanej, powinny spróbować. Myślę, że większość z nich z pewnością zachwyci się fantastyczną akustyką, niepowtarzalnym charakterem wnętrz oraz doniosłą, świąteczną atmosferą wyrażającą się chociażby przez wieczorowy, galowy ubiór przybyłych gości. W biegu codziennego życia, w czasach hipermarketów warto trochę odpocząć, oderwać się i przeżyć tutaj wzruszenia wywołane muzyką, która pobrzmiewała w podobnych wnętrzach setki lat temu.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Katarzyna Zając
(fot. Infopres)
Bilety na koncerty (w cenie 60 zł) można nabyć w kancelarii Muzeum
(tel. 032 210 30 37)
kaz