Mieszkańcy pytali głównie o plany wydobycia węgla m.in. pod ich miejscowością.

W Studzienicach sołtyska wygrała tylko czterema głosami!

Studzienice27.02.2015, 09:47, aktualizacja: 09:48

Studzieniczanie wybrali Jolantę Spek na sołtyskę na trzecią kadencję. Ich obawy wywołują plany spółki Studzienice, która chce wydobywać węgiel m.in. pod Studzienicami.

Podczas zebrania wiejskiego w Studzienicach, Jolanta Spek została wybrana na sołtyskę Studzienic na kolejną kadencję. Trzecią z kolei. Jednak jej zwycięstwo nie było tak oczywiste - otrzymała zaledwie cztery głosy więcej niż jej jedyny kontrkandydat - Leszek Pudełko. Na Jolantę Spek zagłosowało 58 mieszkańców, natomiast na Leszka Pudełkę - 54. Na zebraniu obecnych było 118 osób, głosy oddało 114, z czego 112 było ważnych.

Oboje kandydaci starli się już w listopadowych wyborach do Rady Miejskiej w Pszczynie. Wtedy na Jolantę Spek zagłosowało 365 osób, a na Leszka Pudełkę - 271.

Mieszkańcy wybrali też nową Radę Sołecką. O cztery miejsca w Radzie walczyło osiem osób. Najwięcej głosów uzyskała Teresa Pudełko - 86, następnie Leszek Pudełko - 79 oraz Antoni Grzechnik - 56. O ostatnie miejsce w Radzie Sołeckiej stoczyła się dogrywka, bo Jan Czernecki i Czesław Skrobol uzyskali taką samą liczbę głosów - po 47. W drugiej turze więcej głosów uzyskał Jan Czernecki (61 do 48) i to on uzupełnił skład Rady Sołeckiej.

Jolanta Spek (z lewej) została sołtyską Studzienic na trzecią kadencję.

Najwięcej pytań ze strony mieszkańców Studzienic dotyczyło planów spółki Studzienice, dotyczących wydobycia węgla kamiennego m.in. pod tą miejscowością. O tej sprawie pisaliśmy TUTAJ 

Obawy przed kopalnią

Burmistrz Dariusz Skrobol podkreślał, że póki co o temacie wie niewiele. - Spółka Studzienice kilkanaście miesięcy temu zwróciła się do ministra gospodarki o zgodę na zbadanie złoża. To pierwszy etap w procesie tworzenia potencjalnej kopalni. I taką decyzję minister wydał. Firma wykonała jeden odwiert w miejscu dzisiejszego Osowca. Potem również na podstawie badań geologicznych stwierdzili, że to złoże jest na tyle atrakcyjne, że będą się starać o koncesję na wydobycie. Spotkałem się z przedstawicielami tej spółki raz, kiedy przyjechali i powiedzieli, że będą robić odwiert i pokazali nam bardzo potencjalnie, gdzie to złoże może być. Jeżeli złożą wniosek o koncesję na wydobycie, gmina stanie się stroną w tym postępowaniu i wtedy możemy rozpocząć całą procedurę wydania decyzji środowiskowej. Do dzisiaj taki wniosek nie wpłynął, przynajmniej my nic o tym nie wiemy. Niemniej z informacji, które posiadam wynika, że spółka planuje eksploatację tego złoża (złoże Studzienice 1 - przyp. red.). Biegnie ono w większości pod terenami Lasów Państwowych - to teren od Studzienic w kierunku Kobióra i Bojszów - mówił Dariusz Skrobol i dodał, że wspólnie z władzami Kobióra i Bojszów wystąpią do spółki o więcej informacji.

- Kiedy rozpoczniemy procedurę wydawania decyzji środowiskowej, rozpoczną się konsultacje społeczne. Póki co ze strony spółki padło zapewnienie, że nie będą fedrować pod budynkami w Studzienicach. Ale takiej gwarancji nie mamy - dodawał burmistrz.

Podkreślił też, że zanim minister wyda zgodę na wydobycie węgla z tego złoża, gmina przeprowadzi wszystkie możliwe postępowania, które będą miały na celu zabezpieczenie mieszkańców przed negatywnymi skutkami eksploatacji. - Na pewno jeżeli pojawi się niebezpieczeństwo wydobycia pod budynkami, będziemy to blokować - mówił Dariusz Skrobol. - Nie pozwolimy, żeby ten teren został zdewastowany. Ale obawiamy się, że jeżeli pójdą pod lasami, nie będziemy mieć na to żadnego wpływu, bo decyzja leży po stronie generalnego dyrektora Lasów Państwowych - burmistrz dodał, że jak tylko pojawi się jakaś mapa, zorganizuje spotkanie i poinformuje na nim o wszystkim mieszkańców.

Ale mieszkańcy pytali, czy mają jakieś możliwości, by wpłynąć na decyzję o wydobyciu? Z ust jednego mieszkańca padło nawet pytanie, czy w tej sprawie można zorganizować referendum?

- Są dwie możliwości wpływania na decyzję ministra, na jaki sposób wydobycia się zgodzi. Pierwszy to ocena oddziaływania na środowisko. Gdy będzie tworzony raport oddziaływania na środowisko, mieszkańcy będą mogli wnosić do niego swoje uwagi. Drugi element to plan zagospodarowania przestrzennego. My możemy w danych aspektach zablokować możliwość wydobycia, jeżeli to będzie wynikało z uwarunkowań środowiskowych. To będzie trwało. Jeżeli wystąpią w tym roku o koncesję, mamy odpowiednią ilość czasu, żeby przeprowadzić te wszystkie postępowania. I oni muszą nam udowodnić, że wydobycie nie będzie miało negatywnych wpływów, a jeżeli będzie miało negatywne wpływy, muszą je zminimalizować albo zrekompensować. Na pewno nie zgodzimy się na wydobycie pod budynkami - mówił Dariusz Skrobol. Co do referendum, musiałoby ono być ogólnogminne.

- W niewielu przypadkach zdarzyło się do tej pory, że minister nie przyznał koncesji na wydobycie. To naprawdę rzadkie przypadki - dodał też, że efekty wydobycia mogą być wieloletnie i np. w Rudołtowicach, gdzie kiedyś fedrowała Kompania Węglowa, jest upad terenu od 3 do 6 m w niektórych miejscach.

- Kupiłem tutaj dom, który nie jest przystosowany do postawienia na terenach eksploatacji górniczej. Boję się, że gdy za 15 lat moje dzieci będą chciały go sprzedać, okaże się, że jest niewiele wartą kupą kamieni - mówił jeden  z mieszkańców. Ktoś inny dodał, że tu nie tylko chodzi o to, czy kopalnia będzie fedrować pod budynkami, ale z działalnością górniczą związane są też naprężenia, tąpania i wstrząsy, które się przenoszą...

Żadnych korzyści?

- Jakie pan widzi korzyści i wady tego, że miałoby tu być wydobycie? - pytała burmistrza jedna z mieszkanek. - Ja nie widzę żadnych korzyści. Korzyści są chwilowe, potem są już tylko kłopoty. Co widać po Pawłowicach czy Suszcu, które po latach muszą oddawać pieniądze. Oczywiście kopalnia to są miejsca pracy, ale często jest tak, że jak kopalnia znika, problemy zostają - odpowiedział burmistrz. 

Mieszkańcy podczas zebrania apelowali też o remonty dróg, m.in. rurociągu, ul. Wilczej, Zagajniki, Sikorek czy budowy chodnika przy ul. Szewczyka, pytali o to, czy firma Biomasa zakończy tu wreszcie uciążliwą działalność? Przyjęli też uchwałę intencyjną ws. powołania w Studzienicach spółki wodnej.

ram

T G+ F

Zebranie w Studzienicach, 26.02.2015 r.

Zebranie w Studzienicach, 26.02.2015 r.
Zebranie w Studzienicach, 26.02.2015 r.
Zebranie w Studzienicach, 26.02.2015 r.
Zebranie w Studzienicach, 26.02.2015 r.
Zebranie w Studzienicach, 26.02.2015 r.

Zobacz także

W Ćwiklicach rekord frekwencji, Kolny ponownie sołtysem
W Ćwiklicach rekord frekwencji, Kolny ponownie sołtysem
Stara Wieś: ten sam przewodniczący, te same problemy
Stara Wieś: ten sam przewodniczący, te same problemy
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
W czwartek i piątek utrudnienia na ul. Bielskiej w Pszczynie
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Pszczyna pozyskała 4 mln zł na fotowoltaikę
Burmistrz spotkał się z ministrem klimatu
Burmistrz spotkał się z ministrem klimatu

Komentarze:

uczestnik zebrania 2015-02-28 godz. 12:43
Do wszystkich studzieniczan i studzieniczanek :jakbyście zebrań nie mieli w du..e to dawno mogłobyć lepiej ale nie bo święte krowy nie idą na zebranie bo i po co jak to i tak niczego nie zmieni. To przez tych co nie uczestniczą w obywatelskim obowiązku jest tak jak jest i lepiej nie będzie. P. Burmistrz widzi ilu ludziom zależy na tym aby cośkolwiek poprawić.
studzienczanka 2015-02-28 godz. 11:15
Do studzienczanin Popieram cię masz rację wreszcie coś się u nas dzieje! tyle lat żyliśmy jakby o nas zapomniano ale teraz to chyba mieszkańcy zapomnieli że ktoś się o to stara
studzienczanin 2015-02-28 godz. 10:41
Chyba trochę wstyd zachowania mieszkańców bo stara się kobita jak może,wreszcie coś w tych studzienicach ruszyło! a tu takie podziekowanie- trochę dziwne!!! jak gmina biedna to z pustego ani Salomon nie naleje
Zdziwiony 2015-02-27 godz. 21:19
Zdaje sie ze mieszkańcy pokazali żółtą kartkę pani soltys!
szkody górnicze 2015-02-27 godz. 13:42
mieszkańcy STUDZIENNIC,jestem z was dumny!gratuluję rozsądnego podejścia do problemu wydobycia w waszej miejscowości-górnictwo to nie tylko kasa i zysk ale przede wszystkim zniszczenia i degradacja,której nikt już potem nie odkręci,jak to dobrze już wiedzą włodarze gminy Suszec i jeszcze jedno -ono zawsze kiedyś się kończy,więc proszę trzymać rękę na pulsie,bo podejście Burmistrza do tematu na razie jest właściwe!
uczestnik zebrania 2015-02-27 godz. 13:41
Artykuł należałoby sprostować. Najwięcej pytań ze strony mieszkańców było w sprawie stanu dróg a nie jak napisano -planów spółki Studzienice-.
treść:
autor:

SQL: 18