W hospicjum urosną mury

Prace ziemne ruszyły w ubiegłym roku. Pod koniec lipca rozpoczęła się właściwa budowa Hospicjum św. Ojca Pio. Pierwszy budynek w stanie surowym ma być gotowy do końca roku

Za sporym ogrodzeniem przy skrzyżowaniu ulic Skłodowskiej-Curie i Dobrawy roboty trwają od połowy ubiegłego roku. To prace ziemne, które – choć na pierwszy rzut oka ich efektów nie widać – pochłonęły już prawie 600 tys. zł! - Musieliśmy uporządkować wszystkie media, przygotowaliśmy też drogę dojazdową wraz ze zjazdami, która jest póki co wysypana kamieniem. Wkopaliśmy zbiornik na deszczówkę, który ma aż 60 m3 - mówi Teresa Buczak, prezes Stowarzyszenia Hospicjum św. Ojca Pio w Pszczynie.

Nie obyło się jednak bez kłopotów. - Na działce była górka, którą niwelowaliśmy. Okazało się, że pod spodem były płyty fundamentowe i jest to grunt nasypowy, dlatego trzeba wymienić na sporej powierzchni ziemię. A to generuje dodatkowy zakres prac i koszty. Jest to dla nas problem, bo trzeba dodatkowe 40 tys. zł, ale na budowie takie sytuacje się zdarzają – przyznaje.

Roboty podzielone zostały na etapy. Ruszyła budowa modułu, w którym sprawowana będzie opieka nad osobami starszymi, funkcjonować będą tam też przychodnie (dostępne będą od strony ul. Dobrawy). Budynek ma mieć ok. 550 m2 powierzchni użytkowej. Hospicjum stacjonarne będzie w drugiej części, znajdującej się bliżej kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.

Konkurs na budowę wygrała firma Molbud. Do tej pory budowa hospicjum razem z wykonaniem projektu pochłonęła 1 mln zł. - Chcielibyśmy w tym roku ukończyć pierwszy budynek, by był już w stanie surowym. Ma to według kosztorysu kosztować do 700 tys. zł – mówi T. Buczak. Całość z wyposażeniem ma pochłonąć łącznie nawet 10 mln zł! Skąd wziąć tak ogromne pieniądze? Stowarzyszenia ma oszczędności, a utrzymuje się głównie z darowizn i środków z jednego procenta. Liczy też na sponsorów, np. firmy budowlane.

Ale mimo budowy, placówka ciągle prowadzi normalną działalność, czyli opiekuje się chorymi na nowotwory w ich domach. - Musimy dokładać do tej działalności, bo otrzymujemy z Narodowego Funduszu Zdrowia mniej pieniędzy niż potrzebujemy, ale nie możemy zostawić potrzebujących – zauważa prezes stowarzyszenia. Kontrakt z NFZ jest na 10 chorych, a placówka opiekuje się nawet 30 osobami. Do tego hospicjum chce zająć się też pomocą nie tylko chorym, ale także zdrowym osobom starszym, które np. nie mogą zostać w domu same. Na tę działalność stowarzyszenie będzie starało się pozyskać dofinansowanie unijne. - Mamy bardzo dużo pytań o opiekę nad osobami starszymi, a póki co nie możemy takiej pomocy zapewnić – zauważa T. Buczak. Początkowo opieka ma być prowadzona w domach tych osób, a po zakończeniu budowy – w budynku przy ul. Skłodowskiej-Curie. Hospicjum prowadzi też bezpłatną wypożyczalnię sprzętu medycznego.

Stowarzyszenie planuje, że pierwsza część, czyli ośrodek dla osób starszych wraz z przychodniami mogłaby zostać uruchomiona w ciągu trzech lat. - Liczymy każdy pieniądz, ale jesteśmy pełni nadziei. To olbrzymie przedsięwzięcie, z którego będzie mogło skorzystać wiele osób i które jest bardzo potrzebne. Cieszymy się, że jest dużo osób i firm, które nam pomagają. To wszystko składa się na to, że łatwiej wszystko idzie – przyznaje T. Buczak.

pako