Usterka czy celowe działanie?

Pomimo przeprowadzonego doraźnego remontu z mostu Bronisław w Woli zaczęły wystawać śruby.

Most na rzece Wiśle łączący Wolę z Harmężami powstał kilkadziesiąt lat temu na potrzeby kopalni Czeczott. Obecnie jest własnością gminy Miedźna. Końcem stycznia br. rozpoczął się doraźny remont obiektu. 1 marca ponownie otwarto most dla mieszkańców.

Pomimo wykonanych prac z desek regularnie wystają na kilkadziesiąt milimetrów grube, metalowe śruby. Wójt gminy Miedźna, Bogdan Taranowski uważa, że nie jest to wina źle przeprowadzonego remontu, ale celowe działanie osób trzecich.

Według jego informacji, aby szpilka śrubowa wysunęła się na wysokość 30 milimetrów trzeba dokręcić nakrętkę wykonując prawie 18 obrotów. – Nie jest możliwe, aby tak się stało samoczynnie bez zewnętrznej ingerencji i to w ciągu jednej nocy. Połączenie śrubowe podczas drgań może się poluzować, ale na pewno nie dokręcić. Jednego dnia jest wszystko w porządku, a następnego tak znacząco wystaje. Ostatnio taka sytuacja powtórzyła się dwukrotnie krótko przed przed sesją rady gminy – mówi wójt, Bogdan Taranowski.

Obiekt jest monitorowany, jednak kamera nie obejmuje miejsca, w którym ma dochodzić do aktu wandalizmu. Sprawa mostu w Woli była kilkukrotnie zgłaszana policji. – Czyjeś nieodpowiedzialne działanie może doprowadzić do tragedii, przy większej prędkości śruba rozerwie oponę, samochód straci równowagę i dojdzie do niebezpiecznego zdarzenia – mówi Bogdan Taranowski.

Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie potwierdza, że otrzymała w tej sprawie zgłoszenia. Do końca września wpłynęły cztery takie doniesienia. Prowadzone jest dochodzenie.

Jednocześnie gmina planuje generalną przebudowę mostu Bronisław. We wrześniu rozstrzygnięto przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej. Wybrana firma ma 190 dni na przygotowanie dokumentacji. Możliwe, że przebudowa obiektu rozpocznie się jeszcze w przyszłym roku.

man