Lodowisko na stałe zniknie z rynku?

MORiS rozpoczął procedurę związaną z przeniesieniem lodowiska na ul. Bramkową od sezonu 2016/2017. Urząd Miejski chce spytać mieszkańców, gdzie ślizgawka powinna być zlokalizowana.

O tym, że tej zimy lodowiska na rynku nie będzie wiadomo już od grudnia, kiedy zakończono remont rynku (roboty zakończyły się z prawie 3-tygodniowym opóźnieniem, które wynikało z podpisanego aneksu do umowy, w wyniku którego zmieniono sposób ułożenia kostki).

- Są to świeżo impregnowane płyty i świeży podkład. Gdyby te terminy początkowe, które planowaliśmy zostały zachowane, wtedy zastanawialibyśmy się nad rozłożeniem lodowiska po trzech tygodniach. Po analizie z projektantem i naczelnikiem Wydziału Gospodarki Komunalnej stwierdziliśmy, że nie będziemy montować lodowiska w tym roku na rynku – mówił wtedy burmistrz Dariusz Skrobol.

Pod uwagę brano montaż ślizgawki przy świetlicy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci przy ul. Bramkowej, ale z tego pomysłu zrezygnowano. Wszystko dlatego, że dostosowanie infrastruktury niezbędnej do uruchomienia lodowiska w nowym miejscu nie jest możliwe w obecnym sezonie zimowym. Chodzi o przygotowanie podłoża, dostarczenie prądu i wody.

Ale Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu rozpoczął procedurę związaną z montażem lodowiska przy ul. Bramkowej od sezonu 2016/2017. - Będziemy mieli wtedy dwie możliwe lokalizacje lodowiska: tam, gdzie do tej pory, czyli na rynku oraz przy świetlicy TPD przy ul. Bramkowej. Chcemy przeprowadzić ankietę wśród mieszkańców, których spytamy o to, gdzie ślizgawka powinna funkcjonować. Wszystko dlatego, że dochodziły do nas sugestie, by lodowisko z rynku przenieść - przyznaje Piotr Łapa, rzecznik Urzędu Miejskiego.

Pojawia się jednak pytanie, dlaczego teraz pod uwagę jest brana możliwość przeniesienia lodowiska na stałe, skoro w ramach remontu rynku przebudowana została podbudowa, właśnie z myślą o lodowisku, co często podkreślał burmistrz? - Utwardzenie płyty rynku było konieczne bez względu na lodowisko - zauważa P. Łapa.

pako