Targ na łasce Biedronki?

17.07.2006, 14:46

Pszczynatarg

 W sierpniu swoje podwoje otworzy kolejny market - po Leader Price i Kauflandzie na zakupy będziemy mogli wybrać się także i do Biedronki. Sieć należy do grupy najtańszych, bo dyskontowych sklepów, gdzie klient wybiera towar prosto z palet. Sąsiadami Biedronki będą drobni przedsiębiorcy handlujący na terenie Koszar Ułańskich. Czy kolejny market nie skaże ich na bankructwo?

Zaciekawienie i pewną obawę budzi powstająca od kilku miesięcy budowla na dawnym targowisku. W tym miejscu powstanie kolejny market – Biedronka. Z dnia na dzień konstrukcja budowy rośnie. Dowiedzieliśmy się, że prócz wspomnianego marketu, w budynku swoją siedzibę będzie miała filia Kredyt Banku i sieciowy sklep ze sprzętem RTV i AGD. Jak powiedział nam Eugeniusz Lazar z Żor, inwestor i jednocześnie wykonawca przedsięwzięcia, początkowo nie miał zamiaru budować tak dużego budynku. – Miał tam być tylko market, jednak przedstawiciel Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków uznał, że w śródmieściu zabytkowego miasta, jakim jest Pszczyna, nie może powstać taka parterowa, nieciekawa, konstrukcja. A typowa siedziba sklepu Biedronka należy właśnie do takich. Stąd wytyczne, by nasz budynek dostosował się swoim wyglądem do okolicznej zabudowy. Przykładem miała być elewacja wybudowanej przed rokiem kamienicy na dawnym placu targowym - mówi Eugeniusz Lazar.

biedronkaZ naszych informacji wynika, że na pierwszym piętrze powstaną punkty handlowo-usługowe lub magazyny. Jednak sieć Biedronka zastrzegła , by nie były to sklepy spożywcze. Ostatnie piętro zostanie zaadaptowane na mieszkania, apartamenty o powierzchni od 30 do 50 m2. - Nie możemy zbytnio odkrywać kart, bo konkurencja nie śpi - dodaje Eugeniusz Lazar.

Po drugiej stronie ulicy w Koszarach Ułańskich, budowę kolejnego marketu z niepokojem obserwują handlujący warzywami i produktami spożywczymi. Koszary powstały kilka lat temu, ze środków Unii Europejskiej i miasta. Przeniesiono do nich miejskie targowisko. Koszary Ułańskie miały być miejscem drobnego handlu, tradycyjnym targiem, gdzie można dostać i świeże warzywa, i drobne wyroby przemysłowe. Dziś, handlujący tam ludzie mówią, że to tylko kwestia czasu i będą musieli zwijać interes. – Nikt tu nie chce Biedronki, ale nic już nie możemy zrobić. Nie mogę z nią konkurować ceną, bo nie starczy na życie. Powoli wykańczają nas nie tylko markety, ale i opłaty za wynajem miejsca na targu. Żeby tu stać, płacimy miesięcznie prawie tysiąc złotych, a w zamian nie mamy tu nawet bieżącej wody czy toalet! Wyrzucono nas na tyły Koszar, latem jeszcze ktoś tu zajrzy i coś kupi, ale zimą? Na nasze miejsce na głównym placu przyszli Chińczycy! – burzy się jeden z handlujących warzywami, nie chce podawać nazwiska.

Koszarami Ułańskimi zarządza Agencja Rozwoju i Promocji Ziemi Pszczyńskiej, jej prezes, Jacek Patyk, stara się studzić emocje. - Mieliśmy pewne obawy, co do Kauflandu , ale okazało się, że zainteresowanie targowiskiem nie osłabło. Zobaczymy, z jakim asortymentem wystartuje Biedronka. Być może, handlujący w branży spożywczej mogą mieć pewne problemy i pewnie będą zmuszeni, by się przekwalifikować. Mam nadzieję, że Biedronka i Koszary mają szansę wzajemnie się uzupełniać i ktoś, kto przyjedzie do marketu być może z ciekawości zajrzy na targ - mówi Jacek Patyk.

Z propozycją dla drobnych przedsiębiorców z drugiej strony ulicy wyszedł też inwestor Biedronki. – Nic nie stoi na przeszkodzie, by wynajęli sobie powierzchnię handlową u nas. Negocjacje wciąż trwają, mamy na decyzję jeszcze pół roku - dodaje Lazar. Nie ukrywa jednak, że kryterium przyznania stoiska wyboru będzie cena, jaką zaoferuje przedsiębiorca, choć te też muszą się dostosować do oczekiwań rynkowych.

Mimo, że powstały nowe, tanie markety, to wydaje się, że ludzie w przeświadczeniu, że „na targu jest taniej i wszystko na miejscu” i tak wybierają zakupy tam. W dni targowe parkingi w centrum miasta pękają w szwach. Klienci mają swoje przyzwyczajenia i wbrew wcześniejszym obawom sklepikarzy, nie wszyscy od razu rzucili się na markety, co można na własne oczy sprawdzić po ilości samochodów przed Kauflandem czy Leader Price. By załagodzić spór na linii drobni sklepikarze- markety nie można wydawać odgórnych, urzędowych decyzji, bo każdy ma prawo do wolnego handlu. Na końcu tego łańcuszka jest klient, który i tak sam wybierze, gdzie zrobi zakupy. A jego głównym kryterium będzie cena.

Co na to mieszkańcy?

Zygmunt_HoleszZygmunt Holesz, handluje owocami i warzywami:

- Będziemy musieli dostosować swoje ceny do tych z Biedronki. Na targu nie ma żadnej organizacji związkowej, zajmującej się naszymi sprawami. Stąd, nie mamy takiej siły przebicia, by walczyć o swoje. A od tej pracy zależy życie nasze i naszych rodzin.

Teresa_ChrapeTeresa Chrapeć, klientka

 - Robię zakupy na targu, bo mam pewność, że kupione tam warzywa i owoce są świeże. To samo dotyczy małych sklepików na moim osiedlu - na niewielkie zakupy chodzę właśnie tam. Kupuję też w marketach, bo odpowiada mi długi czas ich otwarcia i duży wybór towarów.

 

ez

T G+ F

Zobacz także

Powstaną kolejne Biedronki i galeria handlowa
Powstaną kolejne Biedronki i galeria handlowa
Targ na łasce Biedronki?
Targ na łasce Biedronki?
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18