Szpital powiatowy, ale niektórym do niego daleko
Pszczyna | 03.11.2018, 09:30 |
Nie wszystkie gminy powiatu pszczyńskiego deklarują chęć wsparcia Szpitala Powiatowego w Pszczynie.
Już niedługo po otwarciu szpitala jego dyrektor, dr Marcin Leśniewski, mówił, że środki z kontraktu z NFZ ledwo wystarczą na bieżące funkcjonowania szpitala, a o pieniądze na remonty, inwestycje czy zakup sprzętu medycznego będzie prosił władze powiatu oraz samorządy gminne. Konieczny jest na przykład zakup tomografu komputerowego czy rentgena.
Prośba ta została oficjalnie sformułowana 9 października, podczas konwentu starosty, burmistrza i wójtów powiatu pszczyńskiego.
- Pieniądze z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia muszą wystarczyć na bieżącą działalność szpitala, pensje pracowników czy zakup leków. W kwestii remontów w budynku czy inwestycji w zakresie sprzętu, który ciągle trzeba rozwijać i unowocześniać, potrzebne będzie wsparcie. To nie jest szpital jednego miasta czy gminy. To jest szpital dla wszystkich, których boli, a boli każdego tak samo – podkreślał Marcin Leśniewski, który wziął udział w spotkaniu.
Przychylnie do prośby dyrektora szpitala odnieśli się już włodarze trzech gmin. Zabezpieczenie środków w budżetach na wsparcie szpitala zadeklarowali wójt gminy Miedźna, Bogdan Taranowski oraz wójt gminy Suszec, Marian Pawlas (po 200 tys. zł), a także burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol (300 tys. zł).
- Szpital w Pszczynie jest potrzebny, co pokazał okres, kiedy nie funkcjonował, a pacjenci – w tym mieszkańcy gminy Miedźna - byli przewożeni z miejsca na miejsce. Kwota 200 tys. zł nie przerasta naszych możliwości finansowych i taką propozycję przedstawię radnym. Ważne jest to, że usłyszeliśmy obietnicę od dyrektora szpitala, że pieniądze nie pójdą na bieżące funkcjonowanie szpitala, ale na zakup urządzeń – mówi Bogdan Taranowski, wójt gmin Miedźna.
Co z pozostałym gminami? Te do pomocy się nie rwą. Wsparcia nie wyklucza Gabriela Placha, wójt Goczałkowic-Zdroju. – Muszę na ten temat porozmawiać z radnymi. W tegorocznym budżecie gminy nie mamy zaplanowanych środków na taki cel, dlatego nie chciałam podczas konwentu rzucać jakimiś kwotami – wyjaśnia Gabriela Placha.
Mniej łaskawe są gminy Kobiór i Pawłowice. Obie podają podobne powody. - Raczej nie – pytany o wsparcie dla Szpitala Powiatowego w Pszczynie odpowiada Eugeniusz Lubański, wójt gminy Kobiór. - Nie będzie nas na to stać. Powiatowi pszczyńskiemu dołożymy ok. 600 tys. zł na przebudowę drogi powiatowej ul. Rodzinnej. Poza tym nasi mieszkańcy generalnie korzystają z tyskich szpitali - miejskiego i wojewódzkiego – dodaje wójt Kobióra.
Z kolei mieszkańcy gminy Pawłowice, jak twierdzi wójt Franciszek Dziendziel, korzystają ze szpitala w Jastrzębiu-Zdroju. - Ten szpital wspieramy finansowo na bieżąco. A powiat pszczyński dostaje od nas ogromne wsparcie, jeśli chodzi o przebudowę dróg – podkreśla Franciszek Dziendziel. – Jeśli dyrekcja szpital w Pszczynie zwróci się do nas pisemnie o takie wsparcie, temat zostanie przedstawiony radzie gminy – dodaje wójt.
Na tym jednym spotkaniu na pewno się nie skończy. – Będziemy dalej rozmawiać z gminami – mówi Marcela Grzywacz, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Pszczynie.
jack
Zobacz także
Komentarze:
Nie starcza pieniędzy z kontraktu....To dziwne.Od Dializy wymagano żeby starczyło na wszystko(remonty,sprzęt)i dodatkowo na dzierżawę i spłatę długu.Jak się jest dyrektorem,to się widzi jak to wygląda, a jak się było pracownikiem to widziało się tylko dializowe zło.Obrzydliwe
Dializo wróć !!!
przecież wszyscy pamiętają do czego doprowadziło zarządzanie szpitalem przez powiat pszczyński w 2010r - do bankructwa szpitala
Pszczyna 26 tyś mieszkańców 300 tyś. Gmina Suszec 12 tyś. mieszkańców 200 tyś. Gmina Miedźna 16 tyś. mieszkańców 200 tyś. Takie o to porównanie. Burmistrz organizuje tablety do nieszanujących narzędzia pracy radnych a szczędzi grosza na mieszkańców.
Oto właśnie mentalność Kobiórska.skoro Kobiór nagle taki tyski się zrobił to dlaczego się do Tychów nie przyłączył jak była taka propozycja? Proponuję zrezygnować z rekultywowania trawnika i środki przeznaczyć na szpital. Lub odłączyć się z powiatu pszczynskiego skoro nie solidaryzuje się z nim.