Stworzeni dla wieczności

06.04.2012, 10:48

Pszczyna

- W fakcie narodzenia Chrystusa jest już zapisana jego śmierć i zmartwychwstanie. Wielkanoc to świętowanie zwycięstwa życia nad śmiercią – mówi ks. Marian Neugebauer, proboszcz Parafii Błogosławionego Jana Pawła II w Pszczynie.


Dlaczego Wielkanoc jest ważniejsza od Bożego Narodzenia?
Co jest ważniejsze? To, że Jezus Chrystus stał się człowiekiem, czyli przyszedł na świat, czy to że umarł? Z jednej strony jest to dyskusja teologiczna, a z drugiej emocjonalna. Jasne jest, że emocjonalnie Boże Narodzenie bardziej do nas przemawia – dzieciątko, prezenty, choinka, atmosfera wigilii itd. Natomiast Wielkanoc cechuje dramatyzm. To pasja, cierpienie, ukrzyżowanie itd. Ale bezsprzecznie to Wielkanoc jest ważniejsza. Angielski piosenkarz, Sal Solo, napisał kiedyś piosenkę, która nosi bardzo ważny tytuł – „Narodził się, aby umrzeć”. W fakcie narodzenia Chrystusa jest już zapisana jego śmierć i zmartwychwstanie. Wielkanoc to świętowanie zwycięstwa życia nad śmiercią.
Rzeczywiście, Boże Narodzenie jest nam bliższe emocjonalnie. Ale może dlatego, że tyle w tym święcie emocji, łatwiej ulega ono komercjalizacji. A Wielkanoc się broni. Może handlowcy mają problem z tym, że to święto ruchome. Dlaczego tak jest?
Jest to związane ze świętowaniem Paschy przez Żydów, czyli wspomnienia najważniejszego wydarzenia dla narodu żydowskiego, którym było wyjście z niewoli egipskiej. Pascha znaczy przejście, czyli przejście przez Morze Czerwone. Żydzi obchodzili to święto zawsze po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Wiemy, że Jezus umarł właśnie tuż przed świętem Paschy. Dlatego też chrześcijanie, nie znając dokładnej daty, ustalili świętowanie Wielkiej Nocy analogicznie do święta Paschy. Jakbyśmy teraz popatrzyli na niebo, to zobaczmy, że księżyc zaczyna się wypełniać. Pierwsza niedziela po wiosennej pełni księżyca to dla Żydów święto Paschy, a dla nas chrześcijan Wielkanoc.

Jak powinniśmy obchodzić święta Wielkiej Nocy, które kojarzymy głównie z sobotnią święconką i lanym poniedziałkiem...
Musimy pamiętać, że Wielki Tydzień stanowi całość, jedno wydarzenie zbawcze. To męka, śmierć i zmartwychwstanie. Wprowadzeniem jest Niedziela Palmowa, kiedy obchodzimy uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Kiedy ludzie słali przed nim gałązki palmowe i wołali: „Hosanna królowi dawidowemu. Błogosławiony, który przychodzi w imię pańskie”. Wielkanoc dla człowieka wierzącego zaczyna się już w Wielki Czwartek, mszą świętą wieczerzy pańskiej, kiedy Jezus ustanawia sakrament eucharystii i kapłaństwa. Potem jest Wielki Piątek, dzień męki, dzień pasyjny. Jedyny taki dzień kiedy w kościele nie odprawia się mszy świętej, tylko uczestniczy w tzw. liturgii Wielkiego Piątku, w której wspominamy mękę Jezusa, oddajemy cześć krzyżowi, który stał się narzędziem zbawienia. Jak przeżywać te dni? Chrześcijanin powinien z wiarą i ufnością uczestniczyć w wydarzeniach Wielkiego Tygodnia. „Kto we mnie wierzy ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”.

Wielkanoc, jak każde święto, obrosła zwyczajami i obrzędami ludowymi. Jak ksiądz na nie patrzy?
Tradycje wielkanocne są naszym bogactwem i trzeba ją pielęgnować, ale one muszą być związane z przeżyciem religijnym, wtedy mają swój sens. Bo jeśli je oddzielimy od przeżycia religijnego, staną się puste i męczące. Weźmy na przykład ważną tradycję, jaką jest śląski śmiergust. Uważam, że trzeba go pielęgnować, ale musi być związany z kulturą relacji międzyludzkich, żeby nie stał się okazją do wyżywania się, do jakiegoś chacharstwa, że teraz strach się bać i przejść przez osiedle, bo będą wiadra rzucać z bloku. Ale dlaczego te wiadra lecą? Pierwsza rzecz, to trzeba się zapytać, gdzie jest ten wymiar religijny u ludzi, którzy to robią? Czy byli na mszy św., czy byli u spowiedzi? My też w kościele polewamy wiernych wodą, sam to robię jako proboszcz i nikt nie jest obrażony, wszyscy się cieszą.

Na koniec proszę o życzenia świąteczne dla czytelników „Gazety Pszczyńskiej” i portalu Infopres.pl.
Święta wielkanocne w pierwszym rzędzie mają być czasem, w którym uświadomimy sobie, że nasze życie nie kończy się wraz ze śmiercią. Mimo że doświadczamy jego przemijalności, dotykają nas różne cierpienia i choroby, od których nie możemy uciec. Wielkanoc ma nam uświadomić, że zostaliśmy stworzeni dla wieczności, a życie wieczne jest nierozerwalnie związane z osobą Jezusa Chrystusa, który za nas umarł i dla nas zmartwychwstał. Życzę wszystkim, żeby to doświadczenie stało się ich udziałem.

Rozmawiał Jacek Bielenin/Gazeta Pszczyńska

jack

T G+ F

Zobacz także

Stypendium dla 30 uczniów na Śląsku, także dla uczennic z Pszczyny
Stypendium dla 30 uczniów na Śląsku, także dla uczennic z Pszczyny
Kurs nurkowania dla OSP i dodatkowe zajęcia dla dzieci i młodzieży
Kurs nurkowania dla OSP i dodatkowe zajęcia dla dzieci i młodzieży
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18