Śląski znów szczęśliwy dla Polaków!
13.10.2006, 15:37 |
Dawno polski sport nie miał tak dobrej serii. W poprzedni weekend dwóch naszych sportsmenów zdobyło mistrzostwo świata. Tomasz Adamek po raz drugi obronił bokserski pas WBC. Marcin Dołęgą zdobył złoto w podnoszeniu ciężarów.
Największą niespodziankę sprawili jednak polscy piłkarze. Wygrana z czwartą drużyną na świecie i drugą w Europie? Nawet najwięksi optymiści niech nie mówią, że wierzyli w zwycięstwo „biało-czerwonych”! Przecież ci sami piłkarze, którzy w środowy wieczór wygrali z Portugalią, tylko o jedną bramkę pokonali Kazachstan kilka dni wcześniej. A jeszcze nie tak dawno wybrańcy Leo Beenhakkera przegrywali u siebie z przeciętnymi Finami.
Na szczęście Holender ma w swojej talii Euzebiusza Smolarka. To jego strzały zapewniły komplet punktów z Kazachstanem i Portugalią. I już dzisiaj możemy powiedzieć, że tym wyczynem zapewnił sobie nie tylko tytuł Piłkarza Roku 2006 w Polsce, ale sympatię całej rzeszy Polaków. A w Portugalii płaczą, że klątwa Smolarka trwa. 20 lat temu piłkarz o takim samym nazwisku pozbawił ich awansu do fazy pucharowej mistrzostwa świata. Był nim ojciec „Ebiego” - Włodzimierz... (fot. infopres)
raj