Skarga na działalność burmistrza zasadna

Burmistrz w grudniu ub. r. wyprosił A. Gardiasza, radnego i członka zarządu osiedla Kolonia Jasna ze spotkania z sołtysami i przewodniczącymi zarządów osiedli.

W porządku obrad dzisiejszej sesji Rady Miejskiej znalazł się projekt uchwały w sprawie rozpatrzenia skargi na działalność burmistrza Pszczyny. Skargę złożyła Mirosława Manowska, przewodnicząca zarządu osiedla Kolonia Jasna, która podkreśla, że nie działała w imieniu zarządu, ale jako mieszkanka.

Radny i członek zarządu osiedla wyproszony ze spotkania

W czym problem? 4 grudnia 2015 r. w Urzędzie Miejskim w Pszczynie odbyło się spotkanie przewodniczących zarządów osiedli i sołtysów z burmistrzem. Takie „odprawy” organizowane są co miesiąc. „W zebraniu takim uczestniczą oprócz Burmistrza i pracowników Urzędu Miasta, przedstawiciele Policji i Straży Miejskiej. Na nasze spotkania, które mają miejsce w budynku Urzędu Miasta zapraszani są też niejednokrotnie przedstawiciele podmiotów komercyjnych, na przykład przedstawiciele banku” - pisze w skardze M. Manowska.

Tym razem w spotkaniu uczestniczyć chciał też Arkadiusz Gardiasz, który jest radnym Rady Miejskiej i jednocześnie członkiem zarządu osiedla Kolonia Jasna. - Usiadłem z tyłu sali. Burmistrz podchodził do każdego i witał się. Podchodząc do mnie spytał, w jakim charakterze jestem na spotkaniu. Odpowiedziałem, że jestem w charakterze gościa, pełniąc funkcję radnego i członka zarządu osiedla. Burmistrz podszedł na swoje miejsce i nie pozwalając mi dojść do głosu wyprosił mnie z sali. Po kilkukrotnym wyproszeniu postanowiłem opuścić posiedzenie - relacjonuje grudniową odprawę Arkadiusz Gardiasz.

Jak podkreśla autorka skargi, A. Gardiasz został „w niegrzeczny i lekceważący sposób wyproszony przez Pana Burmistrza, który dokonując tej czynności nie powołał się na żadne przepisy prawa”. Jej zdaniem wyproszenie radnego i członka zarządu osiedla ze spotkania było bezprawne.

22 osoby to już za dużo?

Opinię prawną do skargi przygotował Jarosław Wieczorek, radca prawny w Urzędzie Miejskim. Czytamy w niej, że spotkanie miało charakter roboczy. „Spotkanie w miarę wąskim gronie (to i tak jest duża liczba – 21) zapewnia atmosferę merytorycznej rozmowy i pozwala na realne załatwienie bieżących spraw i problemów. Z tych względów najprawdopodobniej Burmistrz nie chciał, aby w spotkaniu uczestniczyły inne osoby, w tym p. A. Gardiasz” - tłumaczy Wieczorek.

Dodaje też, że „nie można stwarzać uprawnienia mieszkańcom gminy, a także ich przedstawicielom w osobach radnych do uczestniczenia w każdym spotkaniu Burmistrza”, a mieszkańcy mogą się zwrócić z wnioskiem o informację, czego spotkanie dotyczyło. Zdaniem J. Wieczorka nie doszło do naruszenia zasady jawności działania organów.

Sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej. Jej zdaniem burmistrz nie powinien zabraniać A. Gardiaszowi udziału w spotkaniu (radny jest też członkiem Komisji Rewizyjnej, ale został wyłączony z prac nad analizą skargi).

„Jak wynika z protokołu spotkania nie omawiano na nim żadnych spraw, które miałyby klauzulę niejawności. Przedmiotem spotkania były sprawy finansowe związane z wysokością kwot przypadających na sołectwa i osiedla, kwotami wydatków tzw. konsumpcyjnych nie mogących być zakwalifikowanymi jako wydatki samorządu, zaproszono uczestników na spotkanie opłatkowe oraz inscenizację „Herody Pszczyńskie”, omówiono kwestie budżetowe, przekazywania zakupionego sprzętu i nowych wymogów prawnych obowiązujących w 2016 r. Jak wynika z treści protokołu omawiane sprawy należy zaliczyć do bieżących spraw, ściśle związanych z przede wszystkim finansami osiedli i sołectw. W opinii Komisji żadna z poruszanych kwestii i spraw nie wymagała wyłączenia jawności, ani też nie podlega ograniczeniom określonym ustawami” - czytamy w dokumencie.

Co istotne, na posiedzeniu jednej z komisji w listopadzie ub.r. o charakter tych spotkań radny Kamil Widłok spytał Alojzego Cieszkę, naczelnika Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miejskiego. Wydział ten jest odpowiedzialny za obsługę comiesięcznych zebrań z sołtysami i przewodniczącymi zarządów osiedlowych oraz przygotowanie materiałów. Radny usłyszał, że „odprawy sołtysów oraz przewodniczących Zarządów osiedli mają charakter otwarty”.

Komisja Rewizyjna w swojej opinii powołała się też na zasadę jawności, która wynika z konstytucji oraz dostęp do informacji publicznej. 

Radni uznali skargę na burmistrza za zasadną

W projekcie uchwały zapisano, że Rada Miejska uznaje skargę na działalność burmistrza za zasadną. Na sesji było 21 radnych, ale z głosowania został wyłączony A. Gardiasz. Za projektem uchwały zagłosowało pięcioro radnych (Renata Dyrda, Henryk Kopiec, Grzegorz Kuczera, Marek Szklorz i Kamil Widłok), 15 wstrzymało się od głosu. Uchwała została tym samym przyjęta.

Po głosowaniu głos zabrał burmistrz Dariusz Skrobol. - Podtrzymuję stanowisko wyrażone w opinii radcy prawnego Urzędu Miejskiego w Pszczynie. Niemniej jeżeli Pan radny Gardiasz czuje się urażony to przepraszam - przyznał.

Pytany później o grudniowe spotkanie odpowiedział, że nie będzie udzielał komentarzy w tej sprawie.

pako