Konkretnie wiemy jedno: Paweł Sadza (w środku z mikrofonem) nie będzie się ubiegać o fotel burmistrza Pszczyny.

Rok przed wyborami: wiadomo, że niewiele wiadomo

Powiat02.12.2017, 11:06, aktualizacja: 11:30

Na rok przed wyborami samorządowymi urzędujący wójtowie i burmistrz unikają odpowiedzi na pytanie, czy wystartują w wyborach. Atmosferę niepewności  podgrzewa Prawo i Sprawiedliwość, które chce zmienić ordynację wyborczą.

- Nie wystartuję w wyborach na burmistrza Pszczyny – konkretnie, jako jedyny,  odpowiada na nasze pytanie Paweł Sadza, starosta pszczyński, najpoważniejszy rywal urzędującego burmistrza Dariusza Skrobola w wyborach trzy lata temu.

Dariusz Skrobol konkretnej deklaracji unika. – Rozważam możliwość startu, ale czekam na zapisy nowej ordynacji wyborczej, nad którą pracuje rząd – mówi. Wygląda jednak na to, że o poparcie mieszkańców już zabiega, bo w obiegu pojawiła się gazetka chwaląca dokonania burmistrza. Podobnie było cztery lata temu. Po wyborach zaprzestano wydawania pisma.

Co mówią wójtowie gmin? Marian Pawlas, wójt gminy Suszec:  - Decyzji jeszcze nie podjąłem. Jestem samorządowcem z krwi i kości, nie chciałbym zostawiać gminy, ale najwięcej zależy od tego, czy będę miał wystarczająco zdrowia i sił.

Eugeniusz Lubański, wójt Kobióra: - Nie podjąłem decyzji. Skupiam się na dokończeniu obecnej kadencji.

W podobnym tonie wypowiadają się Franciszek Dziendziel, wójt Pawłowic oraz Gabriel Placha, wójt Goczałkowic-Zdroju, choć ta druga bardziej zdecydowanie mówi o swoim starcie w wyborach.

Bogdan Taranowski, wójt gminy Miedźna zwraca uwagę na inny aspekt. – Trudno mówić o konkretach, skoro nie wiemy, jak będzie wyglądać ordynacja wyborcza. Czy będę mógł wystartować? W żadnej partii nigdy nie byłem i nie zamierzam się zapisywać – mówi wójt, nawiązując do upublicznionego kiedyś pomysłu, żeby kandydaci na wójta, burmistrza i prezydenta miasta byli członkami partii politycznej.

O kandydatach w wyborach samorządowych w powiecie pszczyńskim milczą też dwie największe partie.  - Na dziś trudno mówić o nazwiskach. Czekamy na uchwalenie zmian w ordynacji wyborczej. Nie wiemy na przykład, czy kandydat na wójta będzie mógł jednocześnie startować do rady powiatu, czy sejmiku wojewódzkiego. Nie wiemy też, jak będą dzielone okręgi wyborcze. Oczywiście mamy grupę osób, które wystartują w wyborach. Będziemy chcieli wystawić kandydatów we wszystkich gminach powiatu, ale nie na siłę. Tam, gdzie jest dobry gospodarz, z dużym poparciem mieszkańców, nie będziemy się pchać – mówi Waldemar Januszewski, szef Prawa i Sprawiedliwości w powiecie pszczyńskim.

W Platformie Obywatelskiej trwają obecnie wybory wewnętrzne. W strukturach powiatowych wybierane są zarządy kół, a 2 grudnia odbędą się wybory bezpośrednie przewodniczącego PO w powiecie pszczyńskim i rady powiatu PO RP. 

– Po zakończeniu tego etapu będziemy zastanawiać się nad kandydatami w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Znaczenie będą miały zmiany w ordynacji, jakie przegłosuje w parlamencie PiS, a przede wszystkim to, jak podzielą okręgi wyborcze. Wewnątrz PO trwa natomiast dyskusja, czy iść do wyborów w większym bloku, czy samodzielnie - mówi Grzegorz Wanot, przewodniczący PO w powiecie pszczyńskim.

Posłowie PiS zaprezentowali niedawno projekt zmian w Kodeksie wyborczym, a także w ustawach: o samorządzie gminnym, samorządzie powiatowym i o samorządzie województwa. Zakłada on na przykład ograniczenie do dwóch kadencji rządów wójtów, burmistrzów i prezydentów. To miałoby jednak obowiązywać od 2018 r., zatem włodarze sprawujący urzędy już od kilku kadencji mogliby wystartować. W wyborach do rad gminy znów miałby obowiązywać system proporcjonalny z okręgami wielomandtatowymi, a nie jak do było przy poprzedniej elekcji, gdzie radni byli wybierani w okręgach jednomandatowych (system większościowy). Mowa jest też o wprowadzeniu zasady, że kandydat np. na wójta może startować w wyborach na radnego w radzie gminy, ale nie do rady powiatu.

 

Reklama

jack

T G+ F

Zobacz także

Jak głosowali mieszkańcy powiatu w II turze wyborów prezydenckich?
Jak głosowali mieszkańcy powiatu w II turze wyborów prezydenckich?
Sołtys Pawłowic, Grzegorz Cyrulik wybrany na 3 kadencję
Sołtys Pawłowic, Grzegorz Cyrulik wybrany na 3 kadencję
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony

Komentarze:

życzliwy 2017-12-04 godz. 08:25
liczy się tylko kopalnia!..wójt Suszca nie jest samorządowcem z krwi i kości, ale z węgla i z...węgla, nie potrafi odpowiedzialnie zarządzać gminą, tylko kopalnią, więc lepiej żeby poszedł już odpocząć, tym bardziej, że "zdrowie" chyba jednak nie dopisuje..
Tym 2017-12-02 godz. 18:40
Przyjechałem na urlop z Anglii. Wyjechałem 10 lat temu. Dzisiaj dochodze do wniosku, że nigdy już nie wrócę na stałe do Polski. Liczą się tylko górnicy, nauczyciele i garstka ludzi... no może jeszcze urzędnicy z IPNu, którym poprawiono o 1tys. zł miesięcznie. Zamiast obniżać podatki, by pracodawcy więcej płacili pracownikom, tak jak jest to np. w Anglii to tutaj nadal Rząd dotuje wysokie odprawy górnicze, premie, barbórki, deputaty, wczesne emerytury. A gdzie reszta ludzi? Oni się nie liczą???????? Dowiedziałem się, że moja kuzynka pracująca kilka lat na krupińskim dostała 70 tys. odprawy.... Paranoja!!!
mieszkaniec 2017-12-02 godz. 17:41
I teraz już wiadomo, czemu w PiS lokalnym zmienił się przewodniczący. Teraz nowy nie będzie się musiał za starego tłumaczyć, z wciskania na siłę, wszędzie tabunów swoich ludzi. Przecież to nie ja mówiłem, że nic na siłę..."
treść:
autor:

SQL: 19