Migali w Jankowicach

W ostatnią sobotę czerwca odbył się Integracyjny Piknik Rodzinny Niesłyszących. Dla wielu to najlepszy czas na spotkania z bliskimi, dobrą zabawę, ale także poznanie interesujących miejsc naszego regionu.

Piknik współfinansowany z dotacji gminy Pszczyna na stałe wpisał się w coroczny harmonogram Pszczyńskiego Stowarzyszenia Niesłyszących. Tym razem na miejsce spotkania wybrano Karczmę Wiejską w Jankowicach.

Na imprezie pojawiło się blisko 60 osób, nie tylko z Pszczyny, ale także z Bielska, Tychów, Oświęcimia czy Mikołowa zrzeszonych w PSN. Najstarszą uczestniczką pikniku była 92-letnia Genowefa Pieniążek z Czechowic-Dziedzic. 

Organizatorzy imprezy oprócz poczęstunku, przygotowali dla przybyłych kilka konkursów z nagrodami m.in. zawody w rzutach do celu, gra w kości czy niepozorny rzut kartoflem do kosza, który dla niektórych okazał się nie taki łatwy jakby się wydawał.

- Spotkania te są dobrą okazją na integrację, ale także na promocję ciekawych miejsc ziemi pszczyńskiej wśród przyjezdnych ze Śląska – mówi członkini Stowarzyszenia, Anna Hylak.

W tym roku dużym zainteresowaniem cieszył się Rezerwat „Żubrowisko”. Szczególnie dla najmłodszych żubry były nie lada atrakcją, ponieważ pierwszy raz mogły spotkać się oko w oko z królem puszczy.

- Co roku jesteśmy obecni na pikniku. Jest to świetna okazja, by miło spędzić czas w gronie bliskich nam osób, porozmawiać w swoim języku, dowiedzieć się co słychać u naszych przyjaciół z którymi dawno się nie widzieliśmy – mówią niedosłyszący z blisko 50-letnim stażem małżeńskim, Domicela i Mieczysław Bagrowscy z Tychów.  

tog