Choć kiedyś skat był popularniejszy, obecnie wciąż nie brakuje pasjonatów tej gry. Także wśród kobiet

Rękoczyny przy skacie też się zdarzały

Wola03.09.2017, 13:27

Kiedyś w skata grali niemal wszyscy. Dziś popularność tej gry maleje. Ale wciąż jest wielu pasjonatów. Także odnoszących sukcesy w skali całego kraju!

Któż z nas nie pamięta widoków sprzed lat, kiedy w pokoju pełnym dymu papierosowego przy stole siedziała grupa mężczyzn z kartami w ręku? Gra trwała czasem nawet godzinami.

- Kiedyś, jak przychodzili goście np. na urodziny, to się grywało właśnie w skata. Moim zdaniem roczniki 1956 i 1957 były przełomowe. Później z zainteresowaniem było coraz słabiej. Teraz też sporo osób gra w domach, ale to już nie to samo – ocenia Stanisław Klenczar.

Jest sędzią zawodów skatowych (ale sam także często gra) oraz od 20 lat prezesem sekcji skatowej Sokoła Wola. Różnicę widać dobrze w liczbach. Kiedyś w Polskim Związku Skata (zarejestrowanej organizacji miłośników tej gry) było nawet 6 tys. członków, a teraz jest ich niespełna 2 tys.

Skat to gra karciana szczególnie popularna na Śląsku. Nazywana jest czasem „śląskim brydżem”. Jak czytamy w oficjalnych zasadach, gra w skata powstała w latach 20. XIX w, w Altenburgu. Z elementów różnych starszych gier w karty zrodził się właśnie skat. Grają trzy osoby - w każdej grze tworzą się dwie strony: solista i dwóch przeciwników.

Prawie 100 skaciorzy spotkało się 15 sierpnia w Woli. Zagrali o Puchar Wójta Gminy Miedźna. Zawody były także VI Turniejem Grand Prix Okręgu Tyskiego. Przez prawie pięć godzin grali miłośnicy kart nie tylko z powiatu pszczyńskiego, ale też z Katowic, Cieszyna, Lędzin, Mikołowa czy Bierunia. Mieli do rozegrania trzy serie po 36 rozdań. W tym gronie znalazły się też dwie panie. Przeważali jednak panowie, już nieco starsi. - Fajne jest to, że często ci starsi mogą wyjść z domów i coś robić – zauważa S. Klenczar.

Na sali widać skupionych graczy, niektórzy podnoszą czasem głos, gestykulują. Widać emocje. - Żeby grać w skata trzeba lubić karty. Trzeba myśleć, dużo liczyć. I mieć cierpliwość do kart. Ta gra daje dużą radość – podkreśla sędzia.

Drużynowo najlepszy w turnieju był klub z Góry i Jankowic

Ale nie zawsze jest wesoło na zawodach. Stanisław Klenczar wspomina, że kiedyś zdarzało się, że dochodziło nawet do rękoczynów. - Bywało ostro. Kiedyś grywało się po barach, było przy tym sporo alkoholu. Teraz jest bardziej kulturalnie. Jako sędzia mam w kieszeni żółte i czerwone kartki i mogę nimi ukarać zawodników. Grozi im wtedy zawieszenie, nawet dożywotnio – przyznaje. Ale większość się pilnuje. Bo skaciorze walczą o dobry wynik, puchary oraz cenne nagrody.

Ale nie tylko na zawodach indywidualnych. Skupieni w klubach biorą udział w rozgrywkach ligowych. I ci z powiatu pszczyńskiego całkiem dobrze sobie radzą. W pierwszej, najwyższej lidze skata w Polsce wśród 25 najlepszych klubów w kraju są aż trzy z tego terenu: Skat Klub Kobiór, Sokół Wola oraz KS Instalbud Góra-Jankowice. - Poziom skata jest u nas bardzo wysoki – przyznaje prezes klubu z Woli.

W rozegranych w Woli zawodach najlepszy okazał się Andrzej Grabowski, drugie miejsce zajął Artur Sobczuk (obaj z KS Instalbud Góra-Jankowice), a trzecie – Andrzej Pudełko (Cezab Piasek). Drużynowo najlepszy był klub z Góry i Jankowic.

pako

T G+ F

Zobacz także

Siatkarze z Pszczyny potwierdzili swoją dominację!
Siatkarze z Pszczyny potwierdzili swoją dominację!
Przed nami duże badmintonowe emocje
Przed nami duże badmintonowe emocje
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18