Marian Pawlas podkreślał, że górnictwo to nie tylko ekonomia, ale i odpowiedzialność moralna za mieszkańców gminy.

W Suszcu zaniepokojeni losami Krupińskiego

Suszec26.08.2016, 11:39

9 sierpnia zarząd JSW podjął decyzję o przeniesieniu kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Wszystko ze względu na niską rentowność zakładu.

Ostatnio znów głośno mówi się o zamknięciu kopalni Krupiński. Temat ten był omawiany podczas wczorajszej sesji Rady Gminy Suszec. Radni jednogłośnie przegłosowali projekt uchwały, w którym wyrażają swój sprzeciw wobec zamknięcia kopalni. Do końca stycznia 2017 roku Krupiński ma bowiem zostać przeniesiony do SRK. Więcej na temat tej decyzji pisaliśmy tutaj. 

- Z dnia na dzień JSW ogłosiła, że Krupiński przechodzi do SRK. Wydobycie zostało praktycznie natychmiast zatrzymane. Sam pracowałem w górnictwie i jest to dla mnie rzecz niezrozumiała. W szczególności, że dotychczasowe zapewnienia ze strony spółki brzmiały zupełnie inaczej – mówi wójt gminy Suszec, Marian Pawlas.

Radni o pomoc zwrócili się do premier Beaty Szydło i do posłów, którzy pochodzą z naszego regionu. Wystosowali również list do rady nadzorczej kopalni.

- Nie zgadzam się z tą decyzją, bo jest wiele kopalń, które są w gorszej sytuacji niż Krupiński. W Suszcu koszt wydobycia jednej tony węgla wynosi 250 zł. Są zakłady, w których ten koszt jest zdecydowanie wyższy. Krupiński jest młodą kopalnią, która istnieje od 35 lat, ma ona dobrą infrastrukturę. Daliśmy zezwolenie w planach przestrzennych na wydobywanie przez spółkę złóż. Dotychczasowe wyliczenia wskazywały na to, że kopalnia jest rentowna, potwierdzali to specjaliści. Teraz słyszymy, że  złoża są nic nie warte – dodaje Marian Pawlas.

Decyzja o zamknięciu Krupińskiego została podjęta w wyniku dokonanej przez spółkę analizy, która wskazuje, że KWK „Krupiński” znajduje się w stanie trwałej nierentowności. JSW zapewnia jednak, że żaden z pracowników kopalni nie straci pracy, ponieważ mają oni zostać przeniesieni do innych zakładów, które należą do spółki. 

- Zamknięcie Krupińskiego to bezpowrotna utrata blisko 3 tys. miejsc pracy, których nie będziemy w stanie odtworzyć. Nie ma w okolicy ani dużego przemysłu, ani dużych zakładów pracy. Wysokie bezrobocie doprowadzi do patologii i emigracji mieszkańców. W przypadku likwidacji takiego zakładu trzeba zadbać nie tylko o aktualnych pracowników, ale i o zachowanie miejsc pracy. Górnictwo to nie tylko ekonomia, to także odpowiedzialność moralna za mieszkańców tych terenów – podkreśla Marian Pawlas.

Irena Muras wyliczała skutki finansowe i społeczne, z którymi będzie musiała się zmierzyć gmina po zamknięciu kopalni.

Zamknięcie Krupińskiego będzie także ogromnym ciosem finansowym dla gminy Suszec. Wpływy do budżetu mogą być niższe nawet o 6 milionów złotych. Jak podkreśla Irena Muras, przewodnicząca komisji finansów, ta kwota stanowi 1/3 dochodów całego budżetu.

- W gminie mamy zdegradowane tereny, które są wynikiem eksploatacji. Po kopalni pozostaną nam pustostany, z którymi będzie trzeba coś zrobić. Wraz z zamknięciem Krupińskiego obniży się nie tylko poziom życia naszych mieszkańców, ale diametralnie zmniejszy się rozwój naszej gminy. Pieniędzy wystarczy jedynie na łatanie dziur. Możemy zapomnieć o rozwoju oświaty, kultury czy sportu – podkreślała w czasie wczorajszej sesji Irena Muras. 

Dalsze losy kopalni Krupiński mają się wyjaśnić w najbliższych dniach.

Reklama

az

T G+ F

Zobacz także

Co dalej z wiaduktem w Suszcu?
Co dalej z wiaduktem w Suszcu?
Gminy muszą oddać miliony
Gminy muszą oddać miliony
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce

Komentarze:

Pszczyniok 2016-08-29 godz. 14:19
Chcą budować kopalnie w Studzienicach to marudzą, że źle. Chcą zamykać, to też narzekają.
zorientowany 2016-08-27 godz. 12:53
do mieszkanka gminy Suszec:no raczej nie będzie budował p.Markowski,bo z tego co deklaruje,odpady wydobywcze go nie interesują,on ich nawet nie będzie wydobywał...tylko najlepszy węgiel,a nasza władza nie jest ciekawa,to nie pyta-przecież im na głowy nie nasypią!
mieszkanka gm.Suszec 2016-08-26 godz. 18:39
Sytuacja może się pogorszy,ale co nie którym!!!Co mają powiedzieć mieszkańcy z zdegradowanych terenów? P.wójcie nic pan nie wspomina kto będzie dalej budował tą słynną budowlę nadpoziomową!!!"Plany" były tak piękne i co z tego wyszło? Stoi straszydło i truje ludzi!!!"Może" wie pan więcej z RDOŚ-U, ale nie chce się pan podzielić tą informacją!!!Zresztą obrał już dawno pan tą taktykę!!!Brawo!!! Taką mamy właśnie władzę co myśli o sobie ,a o niektórych mieszkańcach woli nie pamiętać!!!
wodnik 2016-08-26 godz. 15:56
rada powiatu wypowiada się negatywnie na temat kopalni w Studzienicach a tutaj się martwią kopalnią i pracownikami.
mieszkanka "zdegradowana" 2016-08-26 godz. 14:50
sytuacja Gminy radykalnie się pogorszy,ponieważ dotąd władza lokalna ,która rządzi już trzecią kadencję,chyba przez zasiedzenie,nie miała odrobiny wyobrazni,zeby zadbać o zrównoważony rozwój i zapewnić gminie wielotorowe zródła finansowania.Za wszelką cenę i kosztem swoich mieszkańców,starała się,żeby kopalnia miała wszelkie mozliwości istnienia i trwania,mimo,że jak sama przyznaje,wielka część gminy została trwale zdegradowana i wyłączona z jakichkolwiek możliwości inwestycji,włączając w to nawet budownictwo mieszkaniowe.Wielokrotnie mieszkańcy zniszczonych terenów,gdzie Gmina dawno już nie inwestuje żadnych pieniędzy,apelowali o działania egzekwujące od kopalni obowiązek napraw i rekultywacji,co było wręcz lekceważone przez obecną władzę.Może czas przestać biadolić i wziąc się do roboty,bo czasy błogiego wydawania pieniędzy na bzdurne nieraz inwestycje minęły,choc p.Wójt wie najlepiej,że nie wszystko stracone,przecież docierają do niego dokumenty,obwieszczeniaRDOŚ-U,których nie podaje się do publicznej wiadomości mieszkańcom,mimo takiego obowiązku,spoczywającego na terenowej władzy.
treść:
autor:

SQL: 19