PUP w Pszczynie nagrodzony
Powiat | 21.10.2017, 09:43 |
Powiatowy Urząd Pracy w Pszczynie od kilku lat ściśle współpracuje z Regionalną Izbą Gospodarczą przy realizacji przedsięwzięć na rzecz przedsiębiorców powiatu pszczyńskiego. Właśnie został honorowym członkiem RIG.
Podczas uroczystej gali VII Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw „Uwolnić Biznes”, która odbyła się 18 października w Centrum Kongresowym w Katowicach. Powiatowy Urząd Pracy w Pszczynie znalazł się w grupie publicznych służb zatrudnienia z województwa śląskiego uhonorowanych przez Przewodniczącego Rady RIG, Janusza Steinhoffa oraz Prezesa RIG, Tadeusza Donocika mianem Honorowego Członka Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach.
Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu, miano honorowego członka RIG przyznano: „w uznaniu za zaangażowanie we współpracę na rzecz regionalnego rynku pracy, kształcenia zawodowego oraz promocję idei samorządu gospodarczego.”
(Źródło: PUP w Pszczynie)
maj
Zobacz także
Komentarze:
KDSL
2017-10-25 godz. 22:51
Dyrekcja, uśmiechy, kwiaty i robienie dobrze przedsiębiorcom może ale nie bezrobotnym, dawno się tak nie ubawiłam.
Dyrekcja, uśmiechy, kwiaty i robienie dobrze przedsiębiorcom może ale nie bezrobotnym, dawno się tak nie ubawiłam.
czynny_zawodowo
2017-10-22 godz. 15:07
Jedyne mile skojarzenie z Urzredem Pracy w Pszczynie jakie mam to jak sie tam czasem ide wysikac pod kamera wracajac wieczorem z pobliskiego monopolowego. Kwitlem tak jakis czas temu przez poltorej roku i gdyby nie to, ze sam sobie znalazlem wreszcie prace to pewnie nadal bym tam kwitl i Urzad Pracy nic by mi nie pomogl. Jedyne czego uczy ta zacna instytucja to tego, ze jesli sam sie za siebie nie wezmiesz to nikt ci nie pomoze (a juz na pewno nie Panie z Urzedu). Czasem jednak trzeba tam kwitnac przez poltorej roku kwitnac aby to wreszcie zrozumiec. Pozdrawiam Panie z pobliskiego monopolowego, u ktorych kupuje piwo, ktore pozniej przefiltrowane przez nerki splywa do pomieszczen archiwum urzedu ;)
Jedyne mile skojarzenie z Urzredem Pracy w Pszczynie jakie mam to jak sie tam czasem ide wysikac pod kamera wracajac wieczorem z pobliskiego monopolowego. Kwitlem tak jakis czas temu przez poltorej roku i gdyby nie to, ze sam sobie znalazlem wreszcie prace to pewnie nadal bym tam kwitl i Urzad Pracy nic by mi nie pomogl. Jedyne czego uczy ta zacna instytucja to tego, ze jesli sam sie za siebie nie wezmiesz to nikt ci nie pomoze (a juz na pewno nie Panie z Urzedu). Czasem jednak trzeba tam kwitnac przez poltorej roku kwitnac aby to wreszcie zrozumiec. Pozdrawiam Panie z pobliskiego monopolowego, u ktorych kupuje piwo, ktore pozniej przefiltrowane przez nerki splywa do pomieszczen archiwum urzedu ;)