Mieszkańcy ul. Brzechwy, których domy są blisko DK 1 nie wyobrażają sobie życia w tym miejscu po wybudowaniu węzła

Przez węzeł na DK 1 stracą swoje domy?

Pszczyna03.11.2016, 11:10

Ta planowana przez GDDKiA inwestycja dotknie wszystkich mieszkańców i podróżujących przez Pszczynę. Ale grupę mieszkańców ul. Brzechwy i ul. Reymonta najbardziej, bo ich domy będzie trzeba wyburzyć. Część jest przeciw, ale część chce tych wyburzeń.

O tym, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje wybudowanie węzła na DK 1 w miejsce świateł na skrzyżowaniu z ul. Męczenników Oświęcimskich (przy Kauflandzie) pisaliśmy już w ubiegłym roku. Pod uwagę brana jest głównie budowa ronda pod „jedynką”, dzięki czemu wjazd na i wyjazd z DK 1 byłyby łatwiejsze, a i sama podróż tą trasą byłaby szybsza, bo zniknęłyby światła (choć już wiadomo, że inne mają pojawić się na skrzyżowaniu z ul. Hallera, czyli bardzo blisko).

Skreślone domy na mapie

Kiedy jednak prace ruszą, w mieście należy liczyć się z ogromnym chaosem komunikacyjnym. A niedawno okazało się, że niektórzy mieszkańcy Pszczyny zostaną pozbawieni swoich domów! Ze względu na budowę ronda trzeba będzie bowiem przeznaczyć pod drogę więcej miejsca.

- O sprawie dowiedziałam się zupełnie przypadkiem. Ksiądz w kościele ogłosił, że w gablotce są informacje na temat planowanej przez GDDKiA inwestycji. Okazało się, że do końca września w Urzędzie Miejskim w Pszczynie były do wglądu mapy i można było wnosić uwagi. Udałam się tam i zobaczyłam na mapie mój dom, który był skreślony. Czyli przeznaczony do wyburzenia – mówi mieszkanka ul. Reymonta, która napisała protest w tej sprawie do burmistrza.

- Jesteśmy przerażeni. Niedawno wzięłam duży kredyt i wyremontowałam dom. A teraz okazuje się, że możemy zostać z niczym. Niektórzy mówią, że dostaniemy dobre odszkodowanie. A co z sentymentem? Nikt nie będzie w stanie nam zrekompensować naszego trudu włożonego w budowę i remonty domu – zauważa. Mieszkańcy dziwią się, że nie ma żadnych informacji na temat wyburzeń. - Napisaliśmy pismo do burmistrza, że na żadne działania na naszej posesji się nie zgadzamy, dopóki nie będzie szczegółowych informacji – przyznaje Sylwester Szopa, także z ul. Reymonta. Jak mówi nam Dariusz Skrobol, wszystkie pisma w tej sprawie przekazał do GDDKiA.

Cztery warianty

Informację o koniecznych wyburzeniach potwierdza katowicki oddział GDDKiA, który odpowiada za budowę węzła. - W koncepcji programowej rozpatrywane są cztery warianty rozwiązań. Nie został jeszcze wybrany wariant do dalszych etapów projektowania. W związku z projektowaną budową przewiduje się konieczność wyburzenia od kilku do kilkunastu budynków mieszkalnych, w zależności od wariantu – informuje Marek Prusak z GDDKiA.

Najprawdopodobniej wyburzyć będzie trzeba po kilka budynków przy ul. Reymonta, a także przy ul. Brzechwy (w obu przypadkach chodzi o domy najbliżej skrzyżowania DK 1 z ul. Męczenników Oświęcimskich). Z tym, że ci z ul. Brzechwy do planowanych wyburzeń podchodzą zupełnie inaczej.

- Tutaj są takie warunki życia, że jesteśmy zgodni, żeby doszło do wyburzeń. Ściany w domu i płot pękają, jest głośno, że nie da się telewizji oglądać, w związku z drganiami liczniki do gazu są nieszczelne – przyznaje mieszkanka ul. Brzechwy, mająca dom kilka metrów od DK 1. A do tego dochodzą wieloletnie problemy z regularnym zalewaniem nawet przy niewielkich opadach, o których pisaliśmy już kilkakrotnie.

Na Brzechwy chcą wyburzeń

A są i tacy, którzy nawet proponują, by ich dom wyburzyć. - Z map, które widzieliśmy wynika, że do wyburzenia są budynki od strony skrzyżowania z ul. Męczenników Oświęcimskich w kierunku naszego. Nasz nie jest planowany do wyburzenia, ale następny budynek za nami już tak. Ekran akustyczny ma być wysoki na 6,5 m, bo trasa DK 1 zostanie podniesiona, zabiorą nam też trochę działki. Po budowie węzła będziemy jak na pustyni, nie wyobrażam sobie tego. Chcemy, żeby nasz dom też został wyburzony – mówi Jadwiga Machalica. Wystosowała już pismo w tej sprawie.

Czy nie będzie im mimo wszystko żal domów, które budowali i w których wiele lat żyli? - Pewnie, że będzie żal. Nie wiemy też właściwie, jak będą wycenione nasze domy i jakie dostaniemy odszkodowania. Ale jeżeli już teraz w nocy szklanki się przesuwają i budynki pękają, to co będzie później, jak samochody będą przez DK 1 jeździły szybciej, bo nie będzie świateł? - przyznają.

I ci z ul. Brzechwy i z ul. Reymonta zgodni są co do tego, że chcieliby wiedzieć, na czym stoją. Bo szczegółowych informacji na ten temat mają póki co bardzo mało. 

 

Więcej na ten temat piszemy w aktualnym numerze "Gazety Pszczyńskiej"

pako

T G+ F

Zobacz także

Rondo pod DK 1 i nowe przejście
Rondo pod DK 1 i nowe przejście
Firma z Krakowa wykona dokumentację węzła na DK-1
Firma z Krakowa wykona dokumentację węzła na DK-1
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony

Komentarze:

szkodagadac 2017-05-11 godz. 19:22
Położyli asfalt ale na 1/4 długości ul. Brzechwy
bodan2012@op.pl 2016-11-09 godz. 16:55
Jak już przebudowa to... Wyburzyć Patentus /dawna Hydrobudowa- i Sklep Aldi _ poroniony pomysł przy Kauflandzie, a nie domy na os. Daszyńskiego. W jakim kraju żyjemy? Ten kto ma to smaruje?, to jedzie dalej.? Demokracja ? Moja własność - nie włazić .
daszynka 2016-11-05 godz. 17:11
Właśnie w budżecie obywatelskim przeszedł projekt na położenie nowego asfaltu na ul. Brzechwy, a tu planuje się wielką przebudowę.
treść:
autor:

SQL: 18