Przede wszystkim zdobyć zaufanie

Osoby niepełnosprawne są niezwykle uzdolnione: tworzą rękodzieła, występują na scenie, biorą udział w zawodach sportowych. Właśnie o to chodzi w Środowiskowym Domu Samopomocy, który świętuje 15-lecie istnienia. O uspołecznianie.

Podopieczni domu lubią śpiewać, tańczyć i występować na scenie. Dlatego z okazji jubileuszu przygotowali piękną piosenkę o tym, jak im się żyje w Grzawie. Wspólnie z terapeutką Agnieszką Antecką zaprezentowali ją podczas uroczystości, która odbyła się 16 października w Domu Socjalnym w Grzawie. Spotkali się rodzice podopiecznych, wolontariusze i wszyscy ci, którzy wspierają dom.

Środowiskowy Dom Samopomocy powstał 1 października 2003 r. w wyniku przekształcenia z istniejącej wówczas świetlicy terapeutycznej działającej przy Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Woli. Pełni funkcję ośrodka wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi oraz osób upośledzonych umysłowo, mających trudności w życiu codziennym i społecznym. Celem ośrodka jest uspołecznianie podopiecznych, wychodzenie do ludzi, a także rehabilitacja. Stąd występy, wyjazdy, kiermasze prac, liczne warsztaty, spotkania czy zawody integracyjne. Jedną z form terapii jest funkcjonujący w ramach ośrodka zespół „Folkowianie”, który z sukcesami występuje na wielu ważnych imprezach w regionie. Podopieczni pokazują, że niepełnosprawność nie musi być ograniczeniem możliwości!

Kierownik ŚDS, Jarosław Folek wspominał początki placówki. Mówił, że na podjęcie decyzji o prowadzeniu nowego ośrodka dostał 15 minut czasu! - Wtedy podobnych ośrodków było raptem kilka w województwie, nie było żadnych wytycznych. Dlatego tak ważne było wzajemne zaufanie, że to się uda. I ważne jest do dziś. Obecnie jak przychodzą rodzice z nowymi podopiecznymi widzę, że oni szukają tego zaufania, że wszystko będzie dobrze, że mogą zostawić swoje dziecko. Za to wzajemne zaufanie wszystkim dziękuję – mówił J. Folek.

- Trzeba wielkiej determinacji, zaangażowania, poświęcenia oraz służby, a nie pracy, żeby wasi podopieczni czuli się dobrze – dziękował wójt gminy Miedźna, Bogdan Taranowski. Dziękowali przede wszystkim rodzice i ich pociechy. - Ten ośrodek to dla mnie wielka pomoc – przyznała mama jednego z podopiecznych z Goczałkowic. - Mój syn Bartek chodzi na zajęcia do Grzawy od pięciu lat. Jestem wdzięczna, że może tu przyjeżdżać, choć wiem, że nie jest łatwym podopiecznym. Podziwiam pracowników ośrodka za inwencję, pomysły. Nie mówię już o cierpliwości i siłach. Ta praca jest trudna. My mamy w domu jedną – dwie osoby niepełnosprawne. Wy macie ich dużo więcej. Dlatego was podziwiam. I dziękuję – powiedziała.

Środowiskowy Dom Samopomocy to ośrodek dziennego pobytu, jest placówką Caritas Archidiecezji Katowickiej, Ośrodka Matka Boża Różańcowa w Pszczynie. Ośrodek początkowo swoją siedzibę miał w Woli, w 2012 r. przeniósł się do Grzawy. Podopieczni mają do dyspozycji ogród, w pobliżu jest biblioteka, kościół. Jest ich 43, to mieszkańcy nie tylko gminy Miedźna, ale też gmin Pszczyna i Goczałkowice-Zdrój.

pako