Ukraińcy pracujący w ZM Henryk Kania nie dostali wypłaty
Pszczyna, Goczałkowice-Zdrój | 28.05.2019, 11:04 |
28 maja ponad 100 osób, głównie obywateli Ukrainy, protestuje przed siedzibami firmy w Pszczynie i Goczałkowicach-Zdroju, domagając się wypłaty zaległych wynagrodzeń.
Pracownicy nie otrzymali wynagrodzenia za pracę - jak mówią - za dwa miesiące. Są w trudnej sytuacji, bez środków do życia. Zatrudnieni są przez agencję pracy.
Na miejscu są policjanci, którzy zabezpieczają protest, a także Zespół Antykonfliktowy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Z protestującymi spotkały się starosta pszczyński, Barbara Bandoła oraz dyrektor PUP, Bernadeta Sojka-Jany.
- Uruchomiliśmy punkt konsultacyjno-doradczy dla protestujących obywateli Ukrainy, w którym znajdą pomoc tłumacza, a także aktualne oferty pracy z regionu. Wiemy, że część osób chce z tej możliwości skorzystać - mówi Barbara Bandoła, która rozmawiała także z przedstawicielami ZM Henryk Kania Przedstawiciele firmy podkreślają, że przekazali środki agencji, która nie wypłaciła ich pracownikom.
Powiatowy Urząd Pracy w Pszczynie uruchomił punkt konsultacyjno-doradczy dla protestujących obywateli Ukrainy, którzy nie otrzymują wynagrodzenia za pracę.
- Punkt konsultacyjno-doradczy będzie czynny dzisiaj i jutro do godz. 18.00 w naszym Powiatowym Urzędzie Pracy. Zaprosiliśmy do współpracy Urząd Pracy z Tychów razem z agencjami zatrudnienia. Obdzwoniliśmy też naszych pracodawców, którzy bardzo chętnie przejęliby już teraz pracowników, jeżeli będzie taka potrzeba. Dołożymy wszelkich starań, żeby została zachowana ciągłość pracy na pozwoleniach, które mają osoby protestujące - mówi Bernadeta Sojka-Jany.
Starostwo Powiatowe w Pszczynie zapewniło protestującym wodę oraz drożdżówki.
Stanowisko Zakładów Mięsnych Henryk Kania Spółka Akcyjna:
- Dzisiejszy strajk niewielkiej grupy pracowników z Ukrainy jest efektem niewywiązania się z obowiązku wypłacania im wynagrodzeń nie przez ZM Henryk Kania, a przez agencję pracy New Work Poland, która tych ludzi zatrudnia. Podczas rozmów przedstawiliśmy strajkującym potwierdzenia przelewów z ZM Henryk Kania do agencji pracy. W związku z narażeniem przez agencję naszej firmy na straty zarówno finansowe, jak i wizerunkowe, podejmiemy wobec niej odpowiednie kroki prawne. Warto zauważyć, że pracownicy zgodnie twierdzą, iż zatrudniająca ich agencja nie udostępniła im kopii zwartych z nią umów.
(źródło: Powiat Pszczyński)
KK