Problemy na placu budowy domu dziecka

Pszczyna

Firma budująca dom dziecka jest w stanie upadłości. Co dalej z budową?

Przenosiny domu dziecka są konieczne, bo zgodnie z orzeczeniem Komisji Regulacyjnej w Warszawie i porozumieniem zawartym przez Starostwo Powiatowe w Pszczynie z Parafią Ewangelicko-Augsburską, Centrum Wsparcia Rodziny i Dziecka „Przystań” może pozostać w zajmowanym obiekcie przy ul. Paderewskiego 3 w Pszczynie do 14 kwietnia 2014 r. Po upływie tego terminu nieruchomość zostanie zwrócona parafii.
Dla Starostwa Powiatowego budowa nowej siedziby dla domu dziecka jest więc priorytetową inwestycją. Pierwsza łopata została wbita w ziemię 22 maja br. w obecności władz powiatu pszczyńskiego i przedstawicieli wykonawcy, firmy Katimex z Bielska-Białej. To na terenach za Powiatowym Zespołem Szkół nr 2 w Pszczynie, przy ul. Wiśniowej już końcem 2013 r. ma stać kompleks mieszkalno-administracyjny Centrum Wsparcia Dziecka i Rodziny „Przystań”. Placówka będzie się składać z trzech budynków dwukondygnacyjnych (w tym poddasza użytkowego), z których dwa pełnić będą funkcję mieszkalną, a jeden funkcję administracyjno-socjalną. Zamieszka w nich po 14-15 dzieci. Budynki będą spięte w jedną całość łącznikami parterowymi.

Tymczasem wykonawca inwestycji ma opóźnienia w budowie. - Ponad miesiąc temu firma Katimex złożyła wniosek do sądu o wszczęcie postępowania upadłościowego. 27 września Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości firmy z możliwością zawarcia układu, dzięki czemu wszystkie komornicze zajęcia zostały zwolnione. Ale na budowie i tak niewiele się dzieje, a opóźnienia w pracach sięgają dwóch miesięcy – informuje Paweł Sadza, starosta powiatu pszczyńskiego.

Starostwo prowadzi z firmą stałą korespondencję, żąda wyjaśnień i ponagla. Pod uwagę brane jest nawet rozwiązanie umowy. - Jeżeli wykonawca dalej będzie nas zwodził, to przypuszczam, że w styczniu rozwiążemy z nim umowę i przeprowadzimy nową procedurę przetargową. Tu nie ma na co czekać, bo to dla powiatu bardzo ważna inwestycja - dodaje starosta.

Zapisany w umowie termin zakończenia inwestycji, to 31 października 2013 r. Póki co nie jest on zagrożony. Jeśli taka sytuacja będzie trwać do stycznia przyszłego roku, to może być problem. Plany były takie, żeby na grudzień budynek był pod dachem – mówi Paweł Sadza.

(źródło: Gazeta Pszczyńska)

jack