Powstanie prawoskręt na Bielskiej?

Oczekiwaną przez kierowców inwestycję komplikują sprawy własnościowe. Ale nie tylko.

Korkująca się w godzinach szczytu ul. Bielska - od ronda papieskiego do skrzyżowania z DK 1 to niemal codzienność. Problem mogłaby rozwiązać budowa prawoskrętu w kierunku Bielska-Białej. Przeszkodą jest ilość zaangażowanych w sprawę podmiotów oraz kwestia własności gruntów.

W uregulowanie tej ostatniej zaangażowane są powiat pszczyński i gmina Pszczyna. - Temat związany z przedłużeniem pasa ruchu na tym odcinku ul. Bielskiej podejmowany jest przez gminę Pszczyna oraz Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Powiat włączył się w te działania w zakresie uregulowania stanu własności gruntów niezbędnych przy realizacji tego zadania – wyjaśnia Tymoteusz Wallus, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Pszczynie.

Ale w ZDW (ul. Bielska jest drogą wojewódzką) ustami rzecznika prasowego mówią co innego. - Nie bierzemy pod uwagę przebudowy tego skrzyżowania. To kompetencje zarządcy drogi wyższego rzędu, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - twierdzi Ryszard Pacer.

W GDDKiA też jakby tej sprawie nie przywiązywali większej uwagi. - Na dzień dzisiejszy nie jest prowadzona żadna procedura związana z przygotowaniem procesu zmierzającego do przebudowy tego skrzyżowania w ramach zadań realizowanych przez GDDKiA - przyznaje Marek Prusak, starszy specjalista ds. Komunikacji Społecznej w GDDKiA w Katowicach. Zgadza się, że spore natężenie ruchu na ulicy Bielskiej stwarza „pewne utrudnienia kierowcom włączającym się do DK 1 z ul. Bielskiej”. - Z obserwacji wynika, iż problem bardziej dotyczy ruchu odbywającego się odcinkiem drogi wojewódzkiej, który kończy się na DK 1. Środkiem na rozwiązanie problemu miała być budowa węzła wraz z obwodnicą Pszczyny.Jak widać, kierowcy wybierają nadal krótszą drogę przez centrum miasta. Jeżeli pojawi się propozycja związana z budową prawoskrętu zarówno ze strony ZDW w Katowicach, jak też innego podmiotu - np. związanego z prowadzoną działalnością gospodarczą zlokalizowaną w obrębie skrzyżowania - chętnie ją poprzemy - dodaje.

Nieco więcej na ten temat ma do powiedzenia burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol. - Spotkałem się z właścicielami gruntu. Tam jest kawałek prywatnej drogi, to grunt po Elwo. Właściciele są skłonni ten kawałek drogi udostępnić na potrzeby prawoskrętu, ale pod warunkiem, że będziemy wstanie wybudować łącznik pomiędzy końcówką tej prywatnej drogi a naszą drogą zbiorczą. Są tam też działki, których właścicielem jest GDDKiA oraz Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów – mówi Dariusz Skrobol.

Rozmowy pomiędzy instytucjami trwają. Wygląda na to, że na budowę prawoskrętu kierowcy będą musieli jeszcze długo poczekać. W korku.

jack