Powiat już z budżetem, miliony pójdą na drogi

Czterech radnych (z PiS-u) wstrzymało się od głosu, a 18 poparło projekt budżetu powiatu na 2015 r. Planowane dochody powiatu w przyszłym roku to kwota 83,4 mln zł, natomiast wydatki – 84 mln zł. Na inwestycje w przyszłym roku pójdzie ponad 10,5 mln zł. Gros tej kwoty zostanie wydatkowane na przebudowy dróg.

- W najbliższych latach na pewno nie zwolnimy tempa, jeśli chodzi o realizację inwestycji drogowych, na które przeznaczymy 9,5 mln zł. Najwięcej środków, bo aż 5,1 mln zł pochłonie przebudowa ul. Górnośląskiej w Gilowicach i Pszczyńskiej w Woli. Powiat do tego zadania dokłada z własnych środków 2 mln zł, pół mln wydatkuje gmina Miedźna, a pozostała kwota to pozyskane środki z tzw. schetynówek – mówi Paweł Sadza, starosta pszczyński.

Przy udziale środków z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych na 2015 r. będą realizowane też dwie inne inwestycje - przebudowane zostaną ulice Zawadzkiego, Wiejska i Kasztanowa w Jarząbkowicach i Golasowicach oraz ul. Dworcowa, Bartnicza i Jesionowa w Radostowicach. W projekcie budżetu przewidziano też pieniądze na prace projektowe dotyczące: przebudowy ul. Jeziornej w Goczałkowicach i Zdrojowej w Pszczynie, przebudowy ul. Rodzinnej w Kobiórze, przebudowy ul. Korfantego w Gilowicach i Sportowej we Frydku oraz aktualizacji projektu przebudowy ul. Świerczewskiego w Porębie i Porębskiej w Radostowicach.

Do tego powiat będzie kontynuował termomodernizacje swoich szkół (obiektów Powiatowego Zespołu Szkół nr 1 oraz Zespołu Szkół nr 3 specjalnych w Pszczynie). Prowadzone będą również dalsze prace modernizacyjne w internacie PZS nr 2.

Zadłużenie będzie mniejsze

- W roku 2015 po stronie przychodów planujemy zaciągnąć pożyczki w WFOŚiGW na łączną kwotę 333 tys. 212 zł na pokrycie planowanego deficytu w związku z realizacją zadań termomodernizacyjnych oraz kredyt bankowy na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań w łącznej kwocie 907 tys. 748 zł. Po stronie rozchodów planujemy spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów i pożyczek na łączną kwotę 1 mln 458 tys. 840 zł, a zatem zadłużenie na koniec 2015 roku zostanie obniżone o 217 tys. 880 zł – informuje skarbnik powiatu, Marek Dutkowski.

Napompowany budżet? A gdzie podwyżki dla pracowników?

Do projektu budżetu odniósł się jedynie radny Waldemar Januszewski. Twierdził, że budżet jest napompowany po stronie dochodów, jakie powiat chce pozyskać z podatku od osób fizycznych. Kolejny raz upomniał się także o podwyżki dla pracowników starostwa.

- Jest uzasadniona obawa, że zaplanowane środki, które chcemy uzyskać, nie zostaną pozyskane. Mam na myśli podatek od osób fizycznych, czyli tzw. PIT – mówił radny i dodawał, że ze sprawozdania za I półrocze 2014 r. wynika, że ten podatek wpłynął w 42%, czyli można zakładać, że plan nie będzie wykonany. - Jeśli wypływów braknie, trzeba będzie te środki uzupełnić. I pytanie, skąd wziąć te pieniążki? – pytał Waldemar Januszewski. Jego zdaniem, jeśli faktyczne wpływy z tego podatku na koniec tego roku będą mniejsze od zakładanych, błędem jest zakładanie ponad 7% wzrostu dochodów z tego tytułu w 2015. Pytał też, ile na tym zaplanowanym wzroście skorzystają pracownicy, którzy budżet tworzą. - Któryś rok nie ma podwyżek, jeśli chodzi o pracowników samorządowych – zauważał.

Starosta Paweł Sadza odpowiedział, że zakładane w budżecie wskaźniki są na bardzo bezpiecznym poziomie. - To minister finansów planuje pewien poziom wzrostu i samorządy muszą się do niego dostosowywać - mówił. Podkreślał też, że informacje o tym, że podwyżek dla pracowników nie było, nie są prawdziwe. Podkreślał, że w minionej kadencji dokonano regulacji płacowych, bo różnice w płacach na podobnych stanowiskach wynosiły nawet 1 800 zł. Była też podwyżka w wysokości 5% dla wszystkich pracowników starostwa.

Wzrost realny?

Skarbnik Marek Dutkowski zgadzał się z radnym, że nie do końca zawsze można wszystko przewidzieć i rzeczywiście na chwilę obecną jest 800 tys. zł niewykonania wpływów z tytułu podatki PIT. – Statystyka z ostatnich trzech lat pokazuje nam jednak, że średni wzrost dochodów z zakresu udziału w podatku dochodowym przekracza 8%. My założyliśmy wzrost na poziomie 7,4% i możemy mówić, że jest on realny – dodał Marek Dutkowski. Uspokoił też, że po pierwszym półroczu danego roku zawsze następuje dogłębna analiza dochodów i wydatków. - I wtedy widzimy, czy możemy iść dalej pełną parą, czy trzeba dokonać pewnych ograniczeń - dodał.

Radni budżet uchwalili – 18 radnych głosowało za, czterech wstrzymało się od głosu (Waldemar Januszewski, Józef Pabin, Bogumiła Boba i Helena Gąska – radni PiS-u). Wczoraj na sesji było 22 radnych, nieobecny był Bronisław Gembalczyk.

Paweł Sadza podziękował radnym za uchwalenie budżetu oraz wszystkim tym, którzy włożyli pracę w jego przygotowanie. – To budżet krojony na miarę naszych możliwości. Nie na miarę potrzeb, bo te zawsze są większe. Dziękuję też za gest wstrzymania się od głosu, bo jest w nim odrobina zaufania – mówił starosta.

mag