Pniówek - Łąka: Pierwsze takie derby
13.10.2006, 14:26 |
Na ten dzień kibice piłkarscy z powiatu pszczyńskiego długo czekali. Po raz pierwszy w historii naszego powiatu odbędą się piłkarskie derby na szczeblu IV ligi.
Już jutro o godzinie 15.00 zabrzmi pierwszy gwizdek w meczu Pniówek Pawłowice – LKS Łąka.Oba zespoły przystąpią do tego pojedynku opromieniowani punktami zdobytymi w meczach wyjazdowych w poprzedniej kolejce. Pniówek zdobył trzy oczka za zwycięstwo z rezerwami Odry Wodzisław 2:0. „Zieloni” przywieźli jeden punkt z trudnego terenu jakim jest boisko Przyszłości Rogów (2:2). Po rozegraniu 11 spotkań Łąka zajmuje w tabeli piątą pozycję (19 punktów), natomiast Pniówek jest siódmy (16 punktów).
Trener pawłowiczan, Mirosław Szwarga na mecz z LKS Łąka ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Pniówkowi w meczach u siebie nie wiedzie się najlepiej. Największą bolączką tej drużyny jest przede wszystkim skuteczność. - Od trzech tygodni gramy naprawdę bardzo dobrze. Ostatnio przeczytałem w prasie wypowiedź trenera Łąki, Bronisława Loski jakoby ich mecz w Rogowie był jednym z najlepszych w historii. Strzelić dwa gole Przyszłości i wywieźć punkt stamtąd jest bardzo ciężko, ale szkoda, że łączanie nie widzieli naszego meczu z Rogowem. Mieliśmy bardzo dużo sytuacji, których jednak nie wykorzystaliśmy i mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym. Szanujemy rywala, wiemy co grają, znamy tę drużyną, ale dołożymy wszelkich starań, żeby mecz z Łąką wygrać – powiedział nam kierownik drużyny Pniówka, Mieczysław Ginowicz.
Trener „zielonych” Bronisław Loska zapytany o skład na jutrzejszy mecz, miał trochę kwaśną minę. Na pewno nie zagra jutro Mirosław Żur, który doznał kontuzji w meczu z Przyszłością. Jego miejsce najprawdopodobniej zajmie Adam Mateja. Dużo większy problem Loska ma z tym, kto będzie głównym żądłem jego zespołu. We wtorkowym meczu PP z GTS Bojszowy kontuzji nabawił się Piotr Maroszek - Zderzył się z bramkarzem i ma stłuczone udo. Wczoraj nie trenował. Mam nadzieję, że jednak zagra z Pniówkiem – relacjonuje Loska. W podstawowym składzie może pojawić się Krzysztof Nielek. Szkoleniowiec Łąki jest jednak optymistą. - Z każdym można wygrać, z każdym można przegrać. Pokazał to chociażby środowy mecz Polaków z Portugalczykami. Nam z lepszymi drużynami się lepiej gra. Pniówek na pewno ruszy do przodu, a i my nie będziemy się tylko bronili. To będzie dobre widowisko – przekonuje Loska.
Podczas meczu Pniówka z Łąką może paść rekord frekwencji. Spotkanie wzbudza emocje nie tylko wśród kibiców z Pawłowic i Łąki, ale także mieszkańców okolicznych miejscowości. Stadion w Pawłowicach ma zamontowanych prawie 500 krzesełek. To na pewno nie wystarczy wszystkim, którzy chcą obejrzeć jutrzejsze derby, dlatego reszta sympatyków będzie musiała zadowolić się miejscami stojącymi.
I jeszcze na koniec trochę statystyki. Na szczeblu klasy okręgowej Pniówek Pawłowice z LKS Łąka spotykał się czterokrotnie. Trzy spotkania zakończyły się zwycięstwami Łąki, w jednym był remis. - Teraz w Pniówku trochę się zmieniło. Może karta się odwróci i przełamiemy ten niekorzystny bilans – podsumował Ginowicz.
Sezon 2003/04: LKS Łąka – Pniówek Pawłowice 3:0, Pniówek – Łąka 1:1
Sezon 2004/05: LKS Łąka – Pniówek 2:0, Pniówek – Łąka 2:4.
rin