PG Silesia czeka na koncesję. GDOŚ uchylił decyzję środowiskową
Goczałkowice-Zdrój | 04.05.2017, 13:47 |
Końcem kwietnia Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie uchylił w całości decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na wydłużeniu o pięć lat koncesji na wydobywanie węgla kamiennego przez PG Silesia i przekazał ją do ponownego rozpatrzenia przez RDOŚ w Katowicach.
Przypomnijmy, że 14 października 2016 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla zamierzenia polegającego na wydłużeniu o okres 5 lat koncesji na wydobywanie węgla kamiennego i metanu jako kopaliny towarzyszącej ze złoża KWK „Silesia”. Od decyzji odwołało się ok. 200 mieszkańców, Urząd Gminy Goczałkowice-Zdrój oraz trzy organizacje pozarządowe: Krajowe Stowarzyszenie Poszkodowanych Działalnością Geologiczno-Górniczą, Stowarzyszenie Przyjaciół Goczałkowic-Zdroju, Towarzystwo Społeczno-Gospodarcze „Inicjatywa”.
Decyzją z 18 kwietnia br. GDOŚ uchylił zaskarżoną decyzję w całości i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji, czyli RDOŚ w Katowicach.
GDOŚ podnosi m.in., że przedłożony przez PG Silesia raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko nie spełnia wymogów określonych w obowiązujących przepisach prawa, w stopniu umożliwiającym określenie skali przedsięwzięcia.
„W opisie przedsięwzięcia, w zakresie jego lokalizacji, tj. miejsc, w których będzie prowadzona eksploatacja złoża, raport odnosi się wyłącznie do obszaru górniczego „Czechowice II", w granicach którego wnioskodawca jest uprawniony do wydobywania kopalin (...) Dokumentacja nie wskazuje jednakże konkretnych miejsc, w których eksploatacja będzie faktycznie prowadzona, ani pokładów, z których węgiel będzie wydobywany. Tak bardzo ogólny opis lokalizacji przedsięwzięcia jest niewystarczający z punktu widzenia postępowania w sprawie określenia uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia" – podkreśla GDOŚ.
GDOŚ jednocześnie umorzył postępowanie odwoławcze wobec części mieszkańców Goczałkowic-Zdroju, argumentując, że w złożonym odwołaniu nie wskazali, z jakiego tytułu wywodzą swój interes prawny w prowadzonym postępowaniu.
jack