Patrole na nartach
31.01.2007, 11:46 |
Jeśli podczas szusowania minie nas policjant na nartach, niech nas to nie dziwi. Raczej powinniśmy odczuć ulgę, bo np. nasze narty będą bezpieczniejsze, kiedy zostawimy je przy jednym z punktów gastronomicznych.
Policyjne patrole na nartach sprawdziły się już w ubiegłych sezonach. Funkcjonariusze, szkoleni przez instruktorów z Polskiego Związku Narciarskiego, od kilku dni kontrolują stoki w Szczyrku, Korbielowie, Wiśle, Ustroniu i na Pilsku. W zeszłym roku tam, gdzie się pojawili, nie zginęła ani jedna para nart, co wcześniej było prawdziwą zmorą narciarzy. Biada również tym, którzy zimowe szaleństwo połączyli z alkoholowym. Ci swoją śnieżną przygodę mogą skończyć w izbie wytrzeźwień. 40 policjantów- narciarzy to również blokada dla głupich wybryków, bo kto odważy się rozbujać linę wyciągu, kiedy tuż obok znajdzie się patrol. (źródło: policja.katowice)
agw