Ostatni dzień marca wolny od nauki? Nauczyciele strajkują

Na 31 marca Związek Nauczycielstwa Polskiego zaplanował ogólnopolski strajk nauczycieli w szkołach i przedszkolach. W akcji weźmie udział 21 placówek oświatowych z terenu gmin Pszczyna i Goczałkowice-Zdrój.

ZNP domaga się podniesienia zasadniczego wynagrodzenia o 10 proc., ponieważ od 2012 r. nie było podwyżek w oświacie, a także deklaracji, że do 2022 r. w szkołach nie będzie zwolnień oraz że do tego czasu nie zmienią się nauczycielom na niekorzyść warunki pracy. W ich ocenie reforma edukacji może w ciągu następnych pięciu lat spowodować zwolnienia w oświacie i każdy może stracić zatrudnienie na dotychczasowych zasadach.

- Wyczerpaliśmy wszelkie inne dozwolone prawem formy protestu. Nic nie dały pikiety, manifestacje, próby rozmów. Weszliśmy w spór zbiorowy z rządem i spisaliśmy protokół rozbieżności. Proponowana przez rząd reforma może spowodować ogromne zwolnienia pracowników dydaktycznych, jak i niedydaktycznych. Tego nikt w ministerstwie nie oszacował. Cała ta reforma to jedna wielka niewiadoma. To żenujące, że nauczycieli tak się traktuje. Przypominam, że nauczyciel to zawód o szczególniej randze społecznej – mówi Alina Michalak, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Pszczynie.

31 marca nauczyciele przyjdą do szkół, ale lekcji nie będą prowadzić. W gminach Pszczyna i Goczałkowice-Zdrój (to obszar, który podlega oddziałowi ZNP w Pszczynie) w akcji strajkowej weźmie udział 21 placówek oświatowych.

- 14 i 15 lutego w 40 placówkach przeprowadziliśmy referendum strajkowe. Na przystąpienie do strajku zgodziło się 21 placówek – informuje Alina Michalak. Wiadomo, że strajkować w większości nie będą placówki powiatowe, za wyjątkiem Powiatowego Ogniska Pracy Pozaszkolnej i Zespołu Szkół nr 3 Specjalnych w Pszczynie.

Co zatem z uczniami? To, jak będą wyglądać zajęcia 31 marca w konkretnej szkole, zależy do tego, ilu nauczycieli przystąpi do strajku. - Strajk oznacza całkowite odstąpienie od wykonywania pracy. Nauczyciele do szkół przyjdą, ale nie podejmą czynności dydaktycznych. Zwrócimy się też z apelem do rodziców, żeby tego dnia nie wysyłali dzieci do szkół. Czujemy z ich strony wsparcie – mówi Alina Michalak.

Jeśli w szkole strajkować będzie 100% załogi, to na dyrektora spadnie obowiązek zorganizowania dla uczniów tzw. zajęć opiekuńczych.

Strajk nauczycieli formalnie wymierzony jest przeciwko dyrektorom szkół, jako pracodawcom. Wiadomo jednak, że chodzi w nim przed wszystkim o sprzeciw wobec rządowej reformy likwidującej gimnazja.

- Wolę używać słowo zmiana, bo dla mnie to nie jest reforma. Wezmę udział w strajku, bo nawet jeśli wszystko jest już pozamiatane, to uważam, że trzeba zaprotestować. Ta zmiana przede wszystkim odbije się niekorzystnie na uczniach. Ludzie, którzy z nostalgią wspominają ośmioletnią podstawówkę nie zdają sobie sprawy z tego, że nie było wtedy internetu, tak rozpowszechnionej pornografii, alkoholu na każdym kroku. To wszystko teraz moim zdaniem wróci do podstawówek. Po drugie, w gimnazjum zakres przemocy był ograniczony przez trzy lata rocznika. Obawiam się, że 15-latkowi łatwiej będzie się wyżyć na 7-latku niż na 13-latku – mówi mówi nauczycielka jednego z pszczyńskich gimnazjów.

***

Szkoły prowadzone przez gminę Pszczyna, biorące udział w strajku: Szkoła Podstawowa nr 1 w Pszczynie, Szkoła Podstawowa nr 2 w Pszczynie, Szkoła Podstawowa nr 7 w Ćwiklicach, Szkoła Podstawowa nr 11 w Porębie, Szkoła Podstawowa nr 12 w Studzionce, Szkoła Podstawowa nr 18 w Pszczynie, Szkoła Podstawowa nr 19 w Brzeźcach, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Piasku, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Łące, Zespół Szkół nr 1 w Pszczynie (os. Piastów), Zespół Szkół nr 2 w Pszczynie (os. Stara Wieś), Publiczne Gimnazjum nr 1, Publiczne Gimnazjum nr 4, Publiczne Gimnazjum nr 5.

jack