Odpowie za włamania do restauracji i sklepów oraz kradzieże

Policyjny dozór to decyzja prokuratora wobec 32-latka z Pszczyny, który jest podejrzany o kradzież z włamaniem do lokalu gastronomicznego w Goczałkowicach-Zdroju i sklepu ogólnospożywczego w Pszczynie. Mężczyźnie, poza włamaniami, zarzuca się także zniszczenie mienia wyposażenia dwóch restauracji. 32-latek może spodziewać się wyższej kary, działał bowiem w warunkach recydywy.

Podejrzany był już karany za podobne przestępstwa. W związku z tym, był dobrze znany pszczyńskim policjantom. Zebrany w tym tygodniu przez śledczych materiał pozwolił przedstawić mu 3 zarzuty.

Pierwszy dotyczył sierpniowego włamania do restauracji w Goczałkowicach-Zdroju i zniszczenia tam, w chuligański sposób, przedmiotów stanowiących wystrój lokalu. Zgłoszenie dotyczyło porozbijanych wazonów z kwiatami, zestawów solniczek, połamanej ławki dla klientów, skradzionej butelki piwa i strat wynoszących 8 tys. zł

Drugi zabroniony czyn również miał miejsce na terenie obiektu gastronomicznego w Goczałkowicach. Tam, okazując rażące lekceważenie porządku publicznego, wybił kamieniem szyby i lustra w drzwiach wejściowych. Naraził przez to właściciela lokalu na straty sięgające 2 tys. zł.

Ostatni występek był typową kradzieżą poprzedzoną włamaniem do sklepu. Zgodnie z treścią zarzutu, podejrzany wybił szybę do jednego ze sklepów na terenie Pszczyny. Po wejściu do środka skradł piwo i wódkę o łącznej wartości 40 zł.

Mężczyzna przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Za wskazane w protokole występki musi spodziewać się wyższej kary. Powodem tego jest powrót do przestępstwa, czyli obciążająca go recydywa. Jak wynika bowiem z kartoteki podejrzanego, jeszcze niedawno odbywał on karę więzienia za podobne przestępstwo. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
KPP Pszczyna

pako