Obawy Romana Giertycha
11.08.2006, 13:27 |
Kraj
Jak podaje gazeta.pl Ministerstwo Edukacji Narodowej nie chce przeznaczy unijnych pieniędzy na organizację obozów tolerancji w Rycerce. Powodem jest rzekoma deprawacja młodych ludzi.
We wrześniu zeszłego roku zostały w Rycerce zorganizowane warsztaty "Do we need gender". Zorganizowała je Kampania Przeciw Homofobii dla młodzieży m.in. z Bułgarii, Hiszpanii, Estonii i Polski. Pieniądze na ten cel zostały uzyskane z euro dotacji z unijnego programu "Młodzież".
Celem obozu było przeciwdziałanie stereotypom na temat płci i orientacji seksualnej. Spotkania cieszyły się dużym powodzeniem, a i górale byli zadowoleni z dodatkowych turystów. W czym więc problem? Według Romana Giertycha obóz propagował homoseksualizm. Uznał on, że skandalem jest, iż zorganizowano go z publicznych pieniędzy.
Nie ma więc co liczyć na powtórzenie takiej inicjatywy. Także jakiekolwiek inne pomysły Kampanii nie prędko zostaną zrealizowane, gdyż nawet wniosek o dotacje na wyjazd wolontariuszy do Szwecji nie został rozpatrzony. Jeśli organizacja nie uzyska pieniędzy, których nie ma, nic nie zdziała.
Wniosek z tego taki, że w Polsce ciekawa inicjatywa nie ma szans na realizację, jeśli nie jest poprawnie polityczna i dodajmy, że ta poprawność oznacza zgodność z poglądami osób rządzących.
(źródło: gazeta.pl)
ez