O włos od tragedii. Półprzytomny i po pas w wodzie
Pszczyna | 05.09.2017, 08:14 |
Niewiele brakowało, a mogło dojść do tragedii. Strażnicy miejscy uratowali mężczyznę, który leżał pod mostem półprzytomny i po pas zamoczony w Pszczynce.
W sobotę, 2 września kilka minut po godz. 15.00 Straż Miejska w Pszczynie otrzymała zgłoszenie, że ktoś lub coś leży pod mostem na Pszczynce, przy ul. Katowickiej w Pszczynie.
- Okazało się, że człowiek leżał umoczony po pas w wodzie. Górna część ciała znajdowała się na brzegu. Mężczyzna był wyziębiony, miał odrapane kolana – mówi Piotr Szczotka, który był w patrolu udzielającym pomocy.
Okazało się, że to 38-letni mieszkaniec Goczałkowic-Zdroju. Jak przyznaje strażnik, od mężczyzny nie było czuć alkoholu. Niewykluczone jednak, że mógł być pod wpływem środków odurzających. - Bezpośredni kontakt z nim nie był możliwy, ale oddychał, miał oczy otwarte – zauważa.
Strażnicy nie bez problemów wyciągnęli 38-latka z wody i zabezpieczyli kocem termicznym. Nie wiadomo, jak długo był w wodzie i jak się tam znalazł. Konieczna była jego hospitalizacja, dlatego karetka zabrała go do szpitala.
pako