O tym jak Droga Krzyżowa jednoczy

W drugi piątek kwietnia wierni wyruszyli z krzyżem ulicami Pszczyny. – Mimo zimna, mimo deszczu, szliśmy za Chrystusem. Tak i w życiu, mimo niesprzyjającej pogody, idźmy zawsze za nim - mówił ks. proboszcz Marek Brewko na zakończenie nabożeństwa.

Procesja prowadziła sprzed kościoła Wszystkich Świętych, przez rynek, ulicę Chrobrego, Korfantego i Jagiełły, kończąc w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. Ksiądz proboszcz Damian Gatnar powierzył modlitwie całe miasto i jego mieszkańców. Wierni odczytywali krótkie rozważania. Palące się pochodnie tworzyły nastrój zadumy i wyciszenia.

W drodze krzyżowej wzięły udziały udział dzieci, młodzież i starsi. Proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Św., ks. Marek Brewko dziękował wszystkim za obecność. Szczególnie wyraził wdzięczność osobom przygotowującym stacje drogi krzyżowej, niosącym krzyż, służbom porządkowym za czuwanie nad bezpieczeństwem oraz straży pożarnej i braci górniczej za asystę z pochodniami.

- Zawsze pamiętajmy, że za krzyżem rozbłyska poranek zmartwychwstania - podkreślił.

 - To ważny dzień dla mnie - wyznaje jedna z uczestniczek nabożeństwa. - Najważniejsze jest to wyciszenie w zabieganiu dnia. Cenię sobie tę wspólnotowość. To, że jesteśmy wszyscy razem. Czuję tę jedność. Tego nie da się opowiedzieć.

Mb