fot. KPP Pszczyna

Niebezpiecznie na przjeździe kolejowym na ul. Bieruńskiej

Pszczyna08.09.2018, 09:40

Do pszczyńskiej policji trafiają kolejne filmy z monitorowanego przejazdu kolejowego na ul. Bieruńskiej. Widać na nich, jak kierowcy i rowerzyści wjeżdżają na przejazd pomimo opuszczanych już szlabanów lub zatrzymują pojazdy tuż pod rogatkami czym powodują brak możliwości ich zamknięcia.

Policja przypomina, że zawsze należy upewnić się, czy nie nadjeżdża pociąg i czy po drugiej stronie jest wystarczająco dużo miejsca, aby bezpiecznie opuścić tory. Przesyłane w ostatnim czasie do pszczyńskiej komendy filmy z monitoringu kolejowego pokazują, że kierowcy, piesi i rowerzyści nagminnie ignorują fakt opuszczanych szlabanów i czerwonego światła na sygnalizatorze. Takie zachowanie nie tylko stanowi poważne zagrożenie dla osób znajdujących się na torach, ale także wpływa na opóźnienia pociągów.

Do zasad nie dostosował się również 41-letni kierowca ciężarowego samochodu marki Iveco. Źle obliczył potrzebne dla jego samochodu miejsce za szlabanami i nie mieszcząc się za przejazdem pozostał na torach. Kierowca tłumaczył policjantom, że dojeżdżając do przejazdu był przekonany, iż bez problemu będzie mógł kontynuować jazdę. Za takie wykroczenia grozi 300 zł mandat oraz 4 punkty karne.

(Źródło: KPP Pszczyna)

man

T G+ F

Zobacz także

Zderzenie dwóch pojazdów w Pawłowicach. Kierowca nietrzeźwy
Zderzenie dwóch pojazdów w Pawłowicach. Kierowca nietrzeźwy
Wczorajszy wypadek na Wiślance w Pawłowicach. 19-latek trafił do szpitala z urazem obojczyka
Wczorajszy wypadek na Wiślance w Pawłowicach. 19-latek trafił do szpitala z urazem obojczyka
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty

Komentarze:

UżytkownikPrzejazdu 2018-09-14 godz. 16:34
Przejazd na Bieruńskiej to jest katastrofa, rozumiem że Pani bądz Pan musi zamknąć przejazd, tylko dlaczego nie poczeka tych wspomnianych dwóch minut i nie przepuści chociażby jednego cyklu świateł( przejazd przez "jedynkę" na prosto i skręt od strony Bielska), tak samo między pociągami (czas oczekiwania około 10 min). A druga sprawa na którą patrzeć nie mogę to zachowanie kierowców ! Jeżeli przejazd jest już zamknięty to zostawianie dwumetrowego odstępu pomiędzy samochodami to kolejna katastrofa. Jak wiecie miejsca jest mało między przejazdem a dwupasmówką. To się ogarnijcie ludzie podciągnijcie do samego końca! Wejdzie wiecej aut które nie będą musiały czekać kolejnego cyklu na światłach !
Do "NIEautorLECZautorka" 2018-09-10 godz. 17:56
Po pierwsze tak się nie krzyczy w sieci - to bardzo niegrzeczne i bardzo źle się czyta. Po drugie, ja np. nie "ryje się" tak jak Pani na tory bo te 2minuty mnie zbawią, jest to niezgodne z przepisami i można spowodować katastrofę lądową, mieć na sumieniu czyjeś życie i takie tam... No i akurat te głupie przepisy są dla naszego bezpieczeństwa. Skoro tak to Panią denerwuje powinna Pani nadrobić kilka km i skorzystać z tunelu lub przejazdu niestrzeżonego a najlepiej wyprowadzić się i zamieszkać z dala od torów. Może też Pani pojechać do zarządu PKP i z nimi sobie porozmawiać bo skoro dróżnik nie otwiera to najwyraźniej ma ku temu powody a jak otwiera to bierze odpowiedzialność za m.in. Pani marne życie.
Zibi 2018-09-10 godz. 11:24
A ja mam pytanie - kiedy w końcu służby kolejowe wyrównają płyty na tym zakochanym przejeździe?? Nikogo to nie interesuje? Może władze miasta wystosowałyby pismo w ostrym tonie do PKP
Abaddon 2018-09-09 godz. 09:59
Do NIEautorLECZautorka 2018-09-08 godz. 15:43 Co Pani taka nerwowa? gdzie się ludzie tak śpieszycie? Polska nacja jest bardzo zestresowana. W obłędzie goni za pieniądzem czasem ryzykując życie i zdrowie. Trzy minuty w tą czy w tamtą co za różnica. Takie są przepisy i tego musimy się trzymać a pracodawcy czy to się podoba czy nie to świadczy tylko o jego ułomności, chciwości i zysku ponad wszystko.
NIEautorLECZautorka 2018-09-08 godz. 15:43
A CZY WLADZIE MIASTA SIE DZIWIA? NIECH SIE NIE DZIWIA, SKORO SZLABANY, KTORE ZOSTAJA OPUSZCZONE, POTEM TAK SOBIE WISZA OPUSZCZONE PRZEZ 10 MINUT. 10 MINUT CENNEGO CZASU! DLACZEGO SZLABANY SA ZAMYKANE NA 5 MINUT PRZED PRZEJAZDEM POCIAGU, A POTEM TRZYMANE OPUSZCZONE PRZEZ KOLEJNE 5 MINUT, ZANIM NASTEPNY POCIAG NIE PRZEJEDZIE? GDYBY SZLABANY PODNOSZONO OD RAZU PO PRZEJEZDZIE POCIAGU ORAZ NA TE 3 MINUTY, MIEDZY JEDNYM PRZEJAZDEM, A DRUGIM, LUDZIE NIE WJEZDZALIBY JAK SZALENI POD SZLABANEM, ABY ZDAZYC PRZED ICH ZAMKNIECIEM. DLACZEGO PANI, KTORA OBSLUGUJE RUCH SZLABANOW, CZEKA 2 MINUTY PO PRZEJEZDZIE POCIAGU, ABY JE PODNIESC. 2 MINUTY, TO BARDZO, BARDZO, BARDZO DUZO CZASU - POLOWA AUT ZDAZY PRZEJECHAC.
treść:
autor:

SQL: 18