Nie rolnicy, a hobbyści
Czarków | 02.09.2017, 17:24 |
W niedzielę rolnicy m.in. z gminy Pszczyna będą dziękować za zbiory. Janina i Kazimierz Kokotowie z Czarkowa mówią nam, jaki to był rok i jak się żyje na gospodarstwie.
Kokotowie to jedni z ostatnich większych gospodarzy we wsi. To niestety tendencja w wielu miejscowościach, że odchodzi się od rolnictwa. Ale oni nadal chcą żyć z tego, co sami wytworzą. I pokazywać to innym.
Już w niedzielę będzie dobra okazja ku temu. Janina i Kazimierz Kokotowie będą starostami tegorocznych, gminnych dożynek w niedzielę, 3 września właśnie w Czarkowie. Odnaleźli stary sprzęt i narzędzia, których lata temu używało się w gospodarstwie. By pokazać innym, jak się kiedyś pracowało.
Z małym pomocnikiem
Gospodarstwo dostali po rodzicach pana Kazimierza. Uprawiają zboże, ziemniaki i inne warzywa, mają też bydło, świnie i kury. Gospodarują na 7 ha pól. Kazimierz Kokot śmieje się, że to żona gospodarzy, on jest tylko wyrobnikiem. Sam pracuje jeszcze zawodowo, jako ślusarz, a gospodarstwem zajmuje się niejako „po godzinach”. - Dla mnie to jest hobby. Nie jestem żadnym rolnikiem, jestem hobbystą. Tak to można nazwać. Chociaż łatwo nie jest – podkreśla.
Pani Janina żadnej roboty się nie boi. Jak trzeba, to fizycznie w oborze pracuje. I ser zrobi swojski, jajka pozbiera i krowy wydoi. Kokotowie mają też małego pomocnika. 10-letni syn Wojtek chętnie angażuje się w prace w gospodarstwie. - Prawie wszystko potrafi zrobić, z tym się wychował – zauważa Janina Kokot.
Robota zawsze jest
Gospodarze z Czarkowa przyznają, że życie na gospodarstwie rządzi się swoimi prawami. - Robota jest od rana do wieczora. Czy jest pogoda, czy nie. Jak leje, to robi się porządki w oborze, a jak nie leje – robi się na polu. Na gospodarstwie jest się wszystkim: weterynarzem, rolnikiem, mechanikiem i nie wiadomo kim jeszcze – mówi pan Kazimierz. Kokotowie jednak nie narzekają. - Ile umiemy, tyle robimy – twierdzą zgodnie.
O dożynkach w ten weekend - czytaj TUTAJ.
Więcej o rodzinie Kokotów z Czarkowa piszemy w aktualnym numerze "Gazety Pszczyńskiej" - w sklepach za 1 zł!
pako