Nie czuł się komfortowo w radiowozie
Suszec, Pszczyna | 30.12.2016, 10:56 |
31-latek z Suszca usłyszał zarzut uszkodzenia dwóch elementów wewnątrz radiowozu. Podejrzany kopiąc w plastikowe elementy połamał osłonę odgradzającą policjantów od osób zatrzymanych i plastikowe siedzenie.
Spodziewany koszt naprawy przekroczy 1000 zł. O tym, z jakimi konsekwencjami będzie musiał jeszcze liczyć się 31-latek wkrótce zadecyduje prokurator.
W minioną środę w nocy oficer dyżurny pszczyńskiej jednostki odebrał zgłoszenie interwencji w Suszcu. Zgodnie z przekazaną informacją, pijany 31-latek miał wszcząć awanturę domową. Z relacji jego rodziców wynikało, że przyjechał na święta z Anglii, gdzie pracuje. Policjanci, którzy dotarli na miejsce, potwierdzili stan nietrzeźwości i agresywne zachowanie mężczyzny.
Funkcjonariusze podjęli decyzję o jego transporcie na izbę wytrzeźwień. Podczas podróży radiowozem, agresja 31-latka znacznie wzrosła. Swoją złość mężczyzna postanowił rozładować na elementach znajdujących się wewnątrz pojazdu. Rzucał się i kopał w szybę odgradzającą policjantów od osób zatrzymanych. Przez cały czas nie chciał podporządkować się wydawanym mu przez mundurowych poleceniom. W konsekwencji, uszkodził plastikową osłonę oraz siedzenie dla zatrzymanych. W ten sposób spowodował straty w wysokości przeszło 1000 zł.
Mężczyzna nie był w stanie w racjonalny sposób wytłumaczyć swojego zachowania. Przyznał jednak, że żałuje tego co zrobił i chciałby dobrowolnie poddać się karze oraz uregulować wszystkie koszty przed jego ponownym wyjazdem z kraju. Teraz, o jego dalszym losie zadecyduje prokurator. Prawo w przypadku zniszczenia cudzej rzeczy przewiduje do 5 lat więzienia.
(źródło: KPP Pszczyna)
jack