Nie będzie legalizacji. To gra na zwłokę?

Firma Biomasa Południe otrzymała czas na legalizację działalności, ale miała wstrzymać działalność. A nie wstrzymała. Jakie kroki podejmie nadzór budowlany?

Firma działa bez potrzebnych pozwoleń. Na początku października Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Pszczynie wydał postanowienia, dając firmie Biomasa Południe pół roku na uzyskanie i dostarczenie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych oraz warunków zabudowy. Po tym, oraz po dokonaniu opłaty legalizacyjnej, która w tym wypadku wynosi w sumie 200 tys. zł możliwa będzie legalizacja inwestycji. Ale PINBud postawił też warunek – do tego czasu Biomasa musi wstrzymać użytkowanie obiektu, a więc de facto na pół roku wstrzymać działalność.

Niedawno w tej sprawie napisał do nas Czytelnik. „Dowiedziałem się, że firma ta ma zakaz produkcji, lecz jak tylko zapada zmrok to kopci i śmierdzi” - pisze w mailu. Także Straż Miejska na początku listopada zauważyła, że firma nadal działa. Wysłała notatkę ze zdjęciami do PINBudu. Nadzór budowlany skontrolował zakład. Z kontroli wynikało, że Biomasa nie wstrzymała działalności.

- W związku z tym, że użytkowanie nie zostało wstrzymane, wydana zostanie decyzja, która przerywa proces legalizacji oraz nakazująca przywrócenie poprzedniego sposobu użytkowania tego obiektu, tj. funkcji związanej z towarową produkcją jaj zgodnej z wydanym na ten obiekt pozwoleniem na budowę – informuje Mariusz Kozik, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

W poprzednim postanowieniu PINBudu, dotyczącym legalizacji na zapis o konieczności wstrzymania działalności na czas dostarczenia wszystkich dokumentów i uiszczenia opłaty legalizacyjnej firmie ze Studzienic nie przysługiwało zażalenie. A od decyzji o nakazie przywrócenia poprzedniego sposobu użytkowania, którą nadzór wkrótce ma wydać, już tak.

- Po wydaniu decyzji strony będą miały prawo do odwołania, sprawa pewnie zostanie przez firmę skierowana do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach. Nawet jeśli ten ją podtrzyma, jest droga skargowa do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach i ewentualna kasacja. Pomimo nakazu przywrócenia poprzedniego sposobu użytkowania droga formalna do tego, by stała się ona ostateczna jest bardzo długa – przewiduje dalsze działania M. Kozik. A przez ten czas firma pawdopodobnie nadal będzie produkować.

- W mojej ocenie postępowanie, które toczy się w Inspektoracie Nadzoru Budowlanego powinno być jedynie postępowaniem uzupełniającym. Skarga mieszkańców dotyczyła bowiem nie samowoli budowlanych, a kwestii uciążliwości zapachowych. W związku z tym sprawa powinna być na początek rozpatrzona przez WIOŚ - przyznaje Kozik. Mieszkańcy Piasku zwracali się w tej sprawie do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. „Obecnie brak jest przepisów prawa określających standardy zapachowej jakości powietrza oraz medotyki wykonywania pomiarów w tym zakresie. Tym samym uniemożliwia to organom IOŚ podejmowanie działań w zakresie ograniczenia tego typu uciążliwości oraz wszczynanie postępowań karno-administracyjnych w tym zakresie” - czytamy w piśmie delegatury z Bielska-Białej z sierpnia br.

Przedstawiciele firmy Biomasa Południe nie chcieli z nami rozmawiać na temat decyzji PINBudu oraz działalności firmy.

pako